Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy dzień diety South Beach.
27 kwietnia 2011
Powiedzmy, że to był pierwszy dzień diety. Na śniadanie zjadłam sałatkę z szynki, ogórka i pomidorka polane kefirkiem + kubek mleka. II śniadanie: jogurt i niestety suszone jabłka. Na obiad niestety makaron z mięskiem, pieczarkami, serem i cebulką (specjał mojego męża), a o kolacji zapomniałam , zaraz coś zjem. Ciężki ten pierwszy dzień, ciągle chciało mi się coś zjeść, zwłaszcza coś słodkiego.
Kahleena
28 kwietnia 2011, 09:28słodycze uzależniają - a na to uzależnienie szczególnie podatne są kobiety... niestety...