Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: I po tłustym :)
17 lutego 2012
Zjadłam wczoraj 2 wyśmienite pączki i trochę przepysznych faworków. I nie żałuję Były super. Stwierdziłam, że w ciągu całego odchudzania człowiek zalicza gorsze wpadki niż jeden pączek.Wieczorem dodatkowo romantyczna kolacyjka i winko z okazji walentynek, dzień wcześniej miałam z dziećmi bal karnawałowy, więc cały dzień nie było mnie w domu.
Oprócz tego waga i tak w dół. Coś w końcu się ruszyło. Kolejny mały kroczek osiągnięty. Ostatnio mało zaglądała tutaj bo wszystko się tu rąbało mi po tych zmianach jakie wprowadziła vitalia. Wolałam to przeczekać i się nie wkurzać. Dzisiaj trening, muszę wyskrobać trochę wolnego czasu. No to uciekam do pracy.
a dziś rano był koszmar znowu wejśc w Vitalię naprawdę dużo się psuje Serwer może przeciążony????Tyle kilogramów zbędnych musi biedny utrzymać hihi dobrze że spada waga czasami trzeba na luzie podejść do diety i waga ma lepszy humor:))
MONIKA19791979
17 lutego 2012, 09:56a dziś rano był koszmar znowu wejśc w Vitalię naprawdę dużo się psuje Serwer może przeciążony????Tyle kilogramów zbędnych musi biedny utrzymać hihi dobrze że spada waga czasami trzeba na luzie podejść do diety i waga ma lepszy humor:))
Armagedonka
17 lutego 2012, 07:19Tak czytam, że w tłusty czwartek chyba 95 % osób zrezygnowało z diety :D