Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zapytał: kiedy mam termin, a ja załamana, bo -
helloł - spadłam już około 20 kg!!!

Kur*a czemu nikt nie widzi że tak dużo schudłam, no fakt - mam problem ze wzdętym brzuchem, ale kurcze jest o połowę mniejszy, więc chociaż mały komplemencik by się przydał!!! 

A tu, wystroiłam się, ubrałam małą i dawaj na spacer, tam z 200 metrów ode mnie mieszka taki samotny żonkoś, ładny, myślałam że mu się spodobałam bo zawsze odprowadzał mnie wzrokiem, a on gapił się bo myślał że jestem w ciąży!!! Nie no szok, koleś widzi mnie co dzień, no wiem że mam męża, ale lubię flirtować i poznawać nowych znajomych, a ten pan wcześniej siedział za granicą z żoną i córką a teraz tak sam, to zupełnie jak ja gdy mąż wyjeżdża, fajnie było by pogadać, poznać się itp... bez podtekstów ;) 

No a on dziś do mnie podszedł, myślę - pewnie wreszcie rozwinie się nasza znajomość - najpierw zagadał o małą, o jej płeć (hehe ubrana była jak dziewczynka, ale ok), potem zapytał kiedy będzie następne dzidzi, wskazując na brzuch!!!???!!! A ja że nie prędko i zwiałam! No koleś trafił w mój najsłabszy punkt, piętę Ahillesa, no sami widzicie po zdj że brzuch to zmora u mnie, choć nóżki seksy, pupcia zgrabna, ramiona w miarę ok, buźka - nie narzekam, a ten brzuch i biust to masakra jakaś! 

Załamałam się, no bo poświęciłam ten miesiąc zupełnie Milusi, ona mnie potrzebuje, wszystko się wyjaśni dop w poniedziałek (wizyta u neurologa) ale dla mnie to stres, ona słabo śpi, mam z nią problemy, nie mogłam odejść od łóżka i ćwiczyć, bo po 10u minutach znów bym musiała przy niej być i kołysać kolejne 10 minut, tak nie dało się ćwiczyć - musiałam odpuścić, w dzień tylko spacerki a to za mało! Efekt, waga stoi ( na szczęście bez wzrostu) więc to i tak dobrze!!! 

Ale teraz po tym komentarzu poczułam się jakby ktoś wylał mi na łeb kubeł zimnej wody, w niedzielę wraca mąż, już mu zapowiedziałam że ma kupić mi rower, siodełko dla małej jest, jedziemy z małą w teren i spalam kalorie,do tego inne ćw. ale głównie cardio i spalanie tłuszczu - nie poddam się a jemu szczęka opadnie!!! 

I to szybko!!!

Pa pa pa


  • Malinka38757

    Malinka38757

    14 kwietnia 2015, 14:07

    Zaglądasz tu jeszcze?

  • Klaudekwalczy

    Klaudekwalczy

    9 września 2014, 10:30

    Widać zmianę! Nie załamuj się jakimś chłopem! Ważne że Ty widzisz zmianę :) Podobno potrzeba 4 tygodni żeby samemu zobaczyć zmianę, 8- żeby zobaczyli ją nasi bliscy, 12- żeby zobaczył ją świat! Dasz radę kochana! :)

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    3 września 2014, 16:21

    najpierw przeczytałam Twój post, a potem zeszłam niżej, żeby zobaczyć fotki, zmiana jest mega widoczna, brzuch bardzo się zmienił, oczywiście na lepsze :) tyłeczek też faktycznie malutki :) życzę Ci powodzenia w dalszej walce :) a temu Panu podziękujemy za takie "komplementy"

  • SemperFidelisx

    SemperFidelisx

    21 lipca 2014, 21:11

    niech spada na drzewo ten Pan! pięknie się zmieniłaś!:)

  • Nowa30

    Nowa30

    17 lipca 2014, 18:57

    Brzuch bardzo Ci zmalał jeszcze trochę cierpliwości i wytrwałosci bo widać że warto .Jaki ty masz mały tyłek w stosunku do reszty ciała szook!

  • TWEETY6711

    TWEETY6711

    26 czerwca 2014, 15:29

    mam dokładnie taką samą sylwetke jak Ty. Waskie biodra i brzuchol. Wpieprza mnie to całe życie, no ale do cholery jak spadnie do 70 kg to chyba się zmniejszy.... Pozdrawiam. A ciążą się nie przejmuj. Mnie tez kiedyś o nią posądzali. Dziś już chyba gędę mam za starą haha

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    9 czerwca 2014, 16:05

    Faceci potrafią być taktowni! Niech go piorun strzeli!

  • takaja27

    takaja27

    7 czerwca 2014, 10:09

    Dostalas niezlego kopniaka, pewnie przelozy sie na efekty! Ale tak swoja droga- ten facet to prostak, wszystcy wiedza, ze pytanie o takie rzeczy to typowe faux pas (czy jak to sie tam pisze)

    • adiana7

      adiana7

      7 czerwca 2014, 13:14

      dokładnie tak!

  • krcw

    krcw

    7 czerwca 2014, 02:44

    takie pytania nie są miłe, mnie też czasem pytają wprawdzie nie ze względu na wygląd ale dopytują się: co tam, jak tam, czy już coś w drodze :D a tu nic :P

  • tolerancja2012

    tolerancja2012

    6 czerwca 2014, 23:01

    Może on wcale nie miał na myśli tego że jesteś w ciąży , może chciał zagadać bo często bywasz sama itd i tak palnął ! Glowa do góry :)

    • adiana7

      adiana7

      7 czerwca 2014, 13:13

      No w pierwszej chwili też tak myślałam ale potem zaczął się pogłębiać w temat, więc pewnie coś jednak miał na myśli, tylko po co, i co on wie na mój temat? Nic, nie powinien mnie oceniać.

  • BigMum

    BigMum

    6 czerwca 2014, 22:46

    oj co za koles moze nie umial inaczej zagadac - i teraz sam za siebie sie wstydzi - nie przejmuj sie pieknie chudniesz za niedlugo bedziesz laseczka jak sie patrzy

    • adiana7

      adiana7

      7 czerwca 2014, 13:12

      dzięki :P oby to tak zadziałało...

    • BigMum

      BigMum

      7 czerwca 2014, 19:34

      na pewno