Niedziela minęła pomyślnie, oprócz tego, że obiad był po 17? ale za to bez kolacji. Coraz bliżej okresu, bo porcje chyba dzisiaj mi się zwiększają (na pewno śniadanie i lunch) zwiększona porcja muesli bądź suszonych bananów może nie jest taka zła, ale ja lubię przepisowo jeść! Dziś na pewno się poruszam w moim pięknym pokoju, bo ruch musi być! Wczoraj wróciłam z taką energią! Coś pięknego, ciepło się zaczyna robić więc może uda mi się niedługo to wykorzystać. A propo wczoraj; cudowny dzień! Od 9 do chyba 13 były tańce. 4godzinki ruchu w tym fitness. Super! spociłam się tak jak mało kiedy. Tyle wody wypiłam i naprawdę czułam jaką to radość ze sobą mi przynosi. Tak myślę, chciałabym tańczyć...
gohaf430
4 marca 2013, 17:57Wiosna! Wiosna! ;) rozkwitajmy :D