Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Beztreningowo, ale z zapałem!


Tydzień przeleciał jak szalony, a ja w łóżku - chora.
Tydzień bez treningów, a wiadomo, jak ciężko jest znowu wrócić.
Gdyby nie ogólne osłabienie to bym to wszystko ogarnęła, a tak?
Intensywnie od samego początku miesiąca, a tu nagle taka dziura!!
Chcę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, o tak:)
Biegać, skakać i miotać się wszędzie.

Wczoraj jedynie zostałam wyciągnięta na spacer do pchania wózka z bliźniakami:)
I chwała mi za to, że się ruszyłam, niestety wieczorem znów gorączka mnie dopadła.
Swoje od leniuchowałam.
Jutro do pracy, a po pracy Chodakowska i bieganko?:)
Tym razem przydałaby się jakaś motywacja.

Ooo, takie spodnie sobie kupie po wypłacie.
To będzie moja motywacja:)


http://nokautimg1.pl/p-d9-f3-d9f3268387b3f12a548b818d79f29984500x500/spodnie-do-biegania-3-4-nike-tech-tight-running-capris.jpg

Ale będę śmigać:) Prawda jest taka, że uciążliwe jest ciągłe podwijanie długich spodni.
A tu- proszę:)

Damy rade!!!

http://i2.pinger.pl/pgr377/4b5b26a30024238a4dce9e8b/a6eda6fc0024238a4daab68e.jpg