Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kiepski czas na odchudzanie.


Miesiączka to zdecydowanie kiepski czas na odchudzanie. A przynajmniej dla mnie...
O ile zawsze, zawsze w czasie tych dni jestem wiecznie głodna, teraz doskwiera mi to o wiele bardziej! Muszę naprawdę mocno poświęcać uwagę czemuś innemu, żeby się nie poddać! Na szczęście wczoraj pod wieczór przyjechała na noc siostra z mężem i córkami, więc zajmuje mnie zabawa z chrześniaczką. 
Oczywiście nie wytrzymałam. Poszłam do piwnicy po wagę, którą ukryłam przed samą sobą i się zważyłam... Nie oczekiwałam efektów, ale na pewno załamałabym się, gdyby pokazała mi więcej niż było. 
Nie przypisuję efektów diecie, bo wiem, że na to za wcześniej. Pewnie to zasługa właśnie okresu, który od wczoraj przeklinam, ale waga pokazała pół kg mniej. Kiedy zaczynałam odchudzanie zważyłam się o podobnej porze... Oczywiście nie zapiszę tego na swojej linii odchudzania, bo wiem, że może to być wahanie wagi, ale to i tak CIESZY! :D 
Śmiejcie się jeśli chcecie, ale jak spojrzałam na wagę to od razu minął głód! :D 

  • MartaCz2014

    MartaCz2014

    25 lipca 2014, 12:15

    dobry sposób na głoda :)

    • Agatkak92

      Agatkak92

      25 lipca 2014, 14:06

      Na razie najlepszy próczwody jaki wymyśliłam :D