Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oficjalne ważenie nr 2 - jak to było w tym
tygodniu


W tym tygodniu większość czasu spędziłam u siostry, co nie oznacza, że pozwoliłam sobie zjadać więcej niż 1000 kcal - wręcz przeciwnie! Rzadko byłam głodna i nie zjadałam nawet 1000. 

Mimo to od czwartku waga stoi, przez co w tym tygodniu, podobnie jak w poprzednim, zmniejszyła się o 2kg. Niby dużo jak na tydzień, niby szybko spadło te 4 kg od początku diety, ale zastój mnie jakoś dołuje. Na szczęście nie ma powrotu wagi... 

Co więcej, jeszcze trochę i będzie 7 z przodu - to jest MOTYWUJĄCE! :) No i to, że szorty zrobiły mi się luźne w pasie ;) 
Coraz chętniej oglądam samą siebie w bieliźnie :D 

Od jutra zaczynam praktyki zawodowe. Pewnie nie ułatwi mi to zadania, ale chrzest siostrzeńca już za 2 tygodnie, więc muszę się wziąć do roboty i zrzucić jeszcze trochę ;)