Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga znów stoi...


Przez kilka ostatnich dni (a właściwie dłuższy czas) moja waga stoi! Trzymam się diety, piję mnóstwo wody, a waga stoi lub waha się 75-74,5.... Próbowałam już zwiększyć sobie kalorie (wczoraj zjadłam większą kolację, kilka dni temu także), ale to na nic! 
Przeżywam przez to małe załamanie i nie najmniejszego pomysłu jak to naprawić! To już tylko 0.5 kg do pierwszego dużego sukcesu, czyli calkowitego wyniku -10kg, na który tak czekam... 
Najgorsza w tym wszystkim jest bezsilność...