Czesc dziewczyny, czy wy tez macie takie cholerne dni zalamania przed miesiaczkowe.U mnie wlasnie nadszedl, ten okropny stan,a dokladnie chodzi mi o wage, bo w sobote mam dzien pomiarow i wazenie,ale jak tu sie zwazyc,skoro juz dzis waga mi podskoczyla i czuje sie nadeta jak balon,bo w niedziele mam dostac miesiaczke.Ja wiem powiecie napewno ze waga to normalne ,pomiary powiedza wszystko,ale jak tu sie mierzyc skora juz dzis mam strasznie nadety brzuch i wogole sie czuje jak nadmuchany balon,no i te ciagotki do slodyczy.Dziewczyny POMOZCIE, jak wy te dni pokonujecie, moze macie jakies sposoby, bo przez to trace checi i zalapuje dola,a przeciez juz tak mi dobrze idzie.Wiem wiem powiecie ze wystarczy sie zmierzyc,ale to nic nie da skoro zbiera sie we mnie woda i jestem spuchnieta,moze przeloze pomiar na inny dzien,tylko zeby nie stracic wiary w siebie,bo uwierzcie,strasznie mnie to wkurza.Acha i jeszcze jedno,czy wiecie mniej wiecej ile mozna przybrac na wadze tak przed miesiaczka,no i jak dlugo to trwa?Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki