Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po pzerwie w pomiarach


Dalam sobie spokoj z pomiarami przez okolo dwa tygodnie, gdyz wiedzialam ze przed miesiaczka i zaraz po to bedzie bez sensu sie mierzyc i wazyc skoro waga podskoczyla o dwa kilogramy a cialo moje bylo tak nabrzmiale cze czulam sie jak balon.No ale po malo wracam do normalnosci i juz dzis waga byla mniejsza,takze zle nie jest,do wrzesnia mam nadzieje ze dojde do 60kg,bylo by wspaniale.Ale juz teraz widac efekty,moze nie w kazdej partii ciala ale w niwktorych miejscach widac juz efekty,nawet mojmaz i przyjaciolka zuwazyli ze schudlam.To takie wspaniale uczucie jak inni zauwazaja juz efekty,oby takdalej.Trzymam kciuki za wszystkich.