Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez zmian


Nic się kurcze nie dzieje. Wymiary w normie, waga w normie ( tzn. bez spadków, bo gdyby tak całkiem w normie była to mnie tutaj by nie było:))
Jak się do ćwiczeń dorwałam to zakwasów dostałam ( stara, a głupia jakbym w życiu nie ćwiczyła) i przerwy trochę zrobiłam.  a właściwie powiedzcie ćwiczycie codziennie czy np. co drugi dzionek?
Ten mój rowerek to prawdę mówiąc nudzi mnie, jak sobie pomyślę że mam na niego wsiadać to normalnie płakac mi się chce. Nie już mnie d.. nie boli ale to takie nudne. Na prawdziwym to bosko, wiatr we włosach piękne widoki, świerszcze cykają na polach, a w domu? Pedałuję jak ten głupek przed tv, ale tylko 35 min z prędkością ok 30-35 km/h.

Wiem, że to niewiele, ale i tak więcej niż do tej pory. Prace mam siedzącą i to po 11 h. Do pracy jadę samochodem, bo za daleko żeby na pieszo iść(ok pół godz. samochodem). Wiec ok 12 godz. na tyłku siedzę przed kompem. Chciałabym chyba być listonoszem teraz ;)

Nie wiem już sama za co się wziąść. Jak te ćwiczenia rozłożyć. Chciałabym dwa razy w tygodniu na aerobik jakiś się zapisać - wiadomo w grupie raźniej - a w resztę dni bym sobie na tym rowerku sie nudziła tak dla formy + ze dwa dni ćwiczeń typowo na mięśnie brzuszka , ud i pupy. Oczywiście z braku czasu nie więcej niż godzina ćwiczeń dziennie
Za dużo, za mało? nie wiem.

Podpowie ktoś?

  • rennie1933

    rennie1933

    13 stycznia 2012, 19:11

    ja tez dlugo nie moglam sie do rowerka przekonac, ale jakos poszlo! filmy czy jakies seriale oglądam:D zeby na sucho nie jechac:D a jak dodasz jakis aerobik to napewno pomoze:D:D przede wszystkim poszczegolne partie ciala poprawic:D

  • kamilla1991

    kamilla1991

    13 stycznia 2012, 13:19

    najlepiej gdybys mieszala np w pon cwiczenia bardziej silowe we wtr aeroby czyli np ten rowerek okolo 45min ;) i tak na zmiane pamietaj ze miesnie tez musisz budowac bo to one nam jedza tluszczyk