Uffff udało się :D Cały wczorajszy dzień nie jadłam słodyczy, dodatkowo trochę poćwiczyłam. Na początek dobre i to :) Z czasem miejmy nadzieje, że będę wstanie na większy wysiłek fizyczny. AAAAAA zapomniałabym do pracy poszłam na pieszo a to ponad 10minut jazdy tramwajem :)
Niestety nie mogę ograniczyć picia kawy (i to dość słodkiej- 2łyżeczki) ale w tym tygodniu pracuje w nocy więc bez wspomagacza nie da rady :(
Brinka93
28 maja 2012, 13:17kochana mam tak samo.;) ze slodyczy zrezygnowalam ale rowniez musze wypic przynajmniej 1x kawe dzinnie i tez slodze 2 lyzeczki .;) ale jak to napisala Pani podemna ''Jakąś przyjemność z życia trzeba mieć''... Wiec? Wiec glowa do gory! ile to jest 2 lyzeczki cukru w porównaniu z tym ile juz slodyczy ograniczylysmy? tyle co NIC - przynajmniej dla mnie.;) wiec nie ma czym sie zalamywac.;)
agnieszka.1988
24 maja 2012, 18:09Ja piję max 3, czasem zamiast kawy piję napój energetyczny ale on też ma masę cukru :/
syszunia
24 maja 2012, 17:15Hej, ja tez pracuje na noce, ale jakoś dałam radę powiedzieć kawie nie, piję jedną dziennie i to niesłodzona...ale było tak ze potrafiłam wypić 5 kawek :)
ryba89
24 maja 2012, 10:28:) gratuluję sukcesu;)! muszę wziąć koniecznie z Ciebie przykład:) i słodyczom powiedzieć stanowcze NIE! pozdrawiam! p.s. dziekuje za miły komentarz:)
zlosnica83
24 maja 2012, 07:41Jakąś przyjemność z życia trzeba mieć, także nie miej zbytnio na sumieniu kawy z cukrem :) Dzień bez słodyczy to jest coś. Dziś kolejny dzień, i mam nadzieję, że kolejny sukces :)