Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Konsekwencje kolki-załamana!


Witajcie Moje Kochane! 

Jestem załamana i zdruzgotana! 

Parę dni temu mówiłam O tym że zmieniamy Fabiankowi mleko bo przez parę dni miał kolkę... kolka po zmianie mleka ustapila, nie pręży się nie ma skurczów brzuszka, nawet grucha nad ranem. Szczęśliwe dziecko i rodzice byli szczęśliwi do dzisiaj.. przychodzę z Mamą do domu po spacerku A tu sąsiadka wyskoczyła! Zaskoczył mnie jej problem i to co mi powiedziała... "mam małe dziecko, ale większe niż Twoje ale jestem już zmęczona płaczem dziecka i jego gadaniem (czy coś takiego- mogłam nie zrozumieć) ale jak to się nie zmieni poinformuje odpowiednie służby.." czy coś można zaradzić na ból dziecka i na jego płacz? Dzieci to dzieci A trzy miesięczny niemowlak wydaje mi się ze tego nie rozumie że jak jest noc czy jeszcze rano to śpimy. No sorry jestem Polką i dziecko do wora nie spakuje jak płacze.. A przez to może być mi zabrane? Czy to nie jest nic na tle rasistowskim? Jestem załamana.. to tylko dziecko, Dzieckoooo! Hellllllllooł dzieci płaczą! Szczególnie te zabieranie rodzicom. Płacze i płacze i płacze i jeszcze raz płacze...

  • diuna84

    diuna84

    20 lutego 2018, 14:32

    no cięzko czasem widocznie rozpoznać jaki to płacz. Ludzie brak słów!

  • wPatka

    wPatka

    18 lutego 2018, 22:33

    Hmm... taką sytuację dwa miesiące temu miała moja przyjaciółka (2 miesięczne bliźniaczki ma) i wieczorem zapukała finka do nich do domu i powiedziała, że wezwie opiekę społeczną, bo dzieci płaczą. Mąż koleżanki odparł, że mają bliźniaki i naturalnie małe dzieci płaczą i ona uznała, że odchowała 2 dzieci i 5 wnuków i fińskie dzieci nie płaczą! Hmmm... i wtedy mąż koleżanki powiedział tej wrednej kobiecie, że on zgłosi rasistowskie zachowanie i wypowiedzi pod ich adresem z jej strony i od tamtej pory cisza :) sąsiadka ich unika i nie wita się. Nie przejmuj się :) Rozumiem, że każdy chce mieć spokój itd., ale płaczące dziecko to normalne i powinno być akceptowane... niektórzy ludzie są bezduszni.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      19 lutego 2018, 21:09

      Dokładnie. Jest to przykre szczegolnie na obcej ziemi..

  • bourbon-

    bourbon-

    18 lutego 2018, 12:44

    Teraz najgorsze co możesz zrobić dla siebie i malucha to się zadręczać. Pamiętaj, że dzieci od tak nikt nie zabiera, jeśli nawet dojdzie do jakiejś wizyty to to sa ludzie, którzy znają się na dzieciach i przede wszystkim WIEDZĄ, ze dzieci PŁACZĄ. Sasiadce można tylko pozazdrościć, ze nie musiała przechodzić tego, co przechodzi 90% matek. Głowa do góry, naprawdę wszystko będzie dobrze :*

  • Pixi18182

    Pixi18182

    18 lutego 2018, 09:55

    Co za babsko !!!! U nas młodszy jak miał kolki to przeszliśmy z nim niezły maraton... Wszystkie domowe sposoby typu ciepłe okłady , espumisan , masaże dawały na prawdę nie wiele... A u młodszego kupiłam te niemieckie kropelki i można powiedzieć, że czas kolek przeszliśmy na prawdę zadziwiająco lekko. Ale sąsiadka na prawdę, współczuję :/

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      18 lutego 2018, 11:40

      Tylko mial 3 dni kolke a co bedzie potem? Masakra

    • Pixi18182

      Pixi18182

      18 lutego 2018, 13:30

      Wszystko zależy od dziecka ;) Może jednak nie będzie tak źle :)

  • Armagia

    Armagia

    17 lutego 2018, 21:42

    Ludzie są okropni. Jak przychodziła do nas fizjoterapeutka ćwiczyć z dzieckiem to też bardzo się bałam , że sąsiedzi gdzieś zadzwonią, bo dziecko za każdym razem przeraźliwie się darło. Raz sąsiadka była pożyczyć fiolet (apteka pod blokiem) i nie omieszkała porozglądać się po mieszkaniu w celu oceny sytuacji. Teraz mieszkamy gdzie indziej, sąsiedzi są bardzo nieprzyjemni, ale całe szczęście nikt jeszcze nigdzie "nie doniósł", że dziecko płacze, albo głośno się bawi.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      18 lutego 2018, 11:39

      Dziecko jest dzieckiem i kazdy powinien to zrozumiec szczegolnie jak baba swoje ma

  • tracy261

    tracy261

    17 lutego 2018, 19:35

    Spokojnie Kochana. Wiem, że Cię tro wyprowadziło z równowagi, ale poza wizytą kogoś z "opieki społecznej" ( jeśli w ogóle do niej dojdzie), nic Ci nie grozi. Trzymaj się!

  • 1985natalia2

    1985natalia2

    17 lutego 2018, 19:33

    kolki to ok 100dni płaczu, tak się je nazywa. Potem mijają same, ale dziecko np wieczorem może wyć godzine bo jest zwyczajnie zmęczone. Mój tak miał do pół roku i samo przeszło. Teraz ma bunt dwulatka i dopiero daje czadu, płacz wymuszanie rzucanie się na podłogę. również w sklepach. Idz do pediatry i poproś o coś na kolki, żebyś miała podkładke w razie czego że i coś chciałaś zrobić żeby dziecko nie płakało. Zapomniała baba jak swoje miała.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      18 lutego 2018, 11:37

      Zmiana mleka pomogla na koli ale kloke mial tylko 3 dni a jak by mial 100..? Dostalabym deport chyba :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    17 lutego 2018, 18:34

    Od wczoraj się zastanawiam jak cię pocieszyć. Nie znajduję słów. To bardzo stresująca sytuacja. Pewnie jesteś kłębkiem nerwów. W życiu by mi nie przyszło do głowy żeby mieć pretensje że małe dziecko płacze! Tak się przecież maluch komunikuje ze światem w tym wieku. Na prawdę nie ma absolutnie żadnych podstaw do jakiejkolwiek interwencji w waszym domu! Szok! Trzymaj się kochana! Nie bój się! Przecież nie masz sobie nic do zarzucenia. Ufam że będzie dobrze!

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      18 lutego 2018, 11:35

      Dziękuję, wczoraj cały dzień odpoczywalam od tego wszystkiego. Odpoczynek pomaga :)

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      18 lutego 2018, 11:35

      Dziękuję, wczoraj cały dzień odpoczywalam od tego wszystkiego. Odpoczynek pomaga :)

  • patka667

    patka667

    17 lutego 2018, 14:04

    Co za zołza. Przecież to dzidziuś, wiadomo że płacze. Nie przejmuj się :* :)

  • aska1277

    aska1277

    17 lutego 2018, 12:08

    Czyli zmiana mleka trafiona ;) Sąsiadka jakaś głupia :( to normalne że dziecko płacze... a Ona ma dzieci ????

  • Sunnemoo

    Sunnemoo

    17 lutego 2018, 11:32

    Matko czym Ty się w ogóle przejmujesz. Te "odpowiednie służby" nic nie zrobią, bo to tak jakby przejchali zabronić komuś oddychać. Sąsiadka ma problem, bo jest mało tolerancyjna i zapomniała najwidoczniej jak to jest jak się ma dzieciątko w domu.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      18 lutego 2018, 11:31

      No tak.. jako bardziej doświadczona matka powinna jeszcze doradzic co i jak ;)

    • Sunnemoo

      Sunnemoo

      18 lutego 2018, 21:07

      W tym przypadku to chyba jak grochem o ścianę wszelkie tłumaczenia. Olej to po prostu :) bo to jest naprawdę wręcz śmieszne co ona powiedziała

  • paczektoffi

    paczektoffi

    17 lutego 2018, 11:28

    Trzeba było jej wygarnąć ! ;-) Tak na serio nie przejmuj się innymi ;-) pozdrawiam

  • remini

    remini

    17 lutego 2018, 09:08

    Małe dziecko - to płacze. Chyba zapomniała, jak to jest z maleńkimi dziećmi. Większe też płaczą.

  • flos1977

    flos1977

    17 lutego 2018, 08:34

    nic sie nie przejmuj, w uk duzo osob lubi sie wtracac w nie swoje sprawy; tez mam doswiadczenie z takimi sasiadami; powiedz health visitor o tym i tyle

  • agacina81

    agacina81

    17 lutego 2018, 07:41

    Nikt Ci dziecka nie zabierze. Health visitor przychodzi do Ciebie jeszcze? Mozesz tez do gp podejsc i powiedziec, ze dziecko boli brzuszek, choc chyba juz przeszlo, tak? Cale szczescie nie mialam nigdy problemow z sasiadami. Ta niech spada na drzewo, dziecko na pewno jest zadbane, to jeszcze niemowlak. To placze

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      17 lutego 2018, 08:56

      Tak przychodzi w poniedziałek na ważenie idziemy to niech też i dziecko obejrzą. Będę bezpieczna

  • bialapapryka

    bialapapryka

    17 lutego 2018, 07:21

    O matko, dziwna kobieta. Tym bardziej, że młoda, nie jakaś starsza i schorowana...mam nadzieję, że szybko jej miną pretensje...

  • andula66

    andula66

    17 lutego 2018, 06:17

    A sąsiadka dzieci nie miała!? Współczuję, może maleństwo już nie będzie mniej płakać

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      17 lutego 2018, 06:25

      Kolki na szczęście minęły puki co. A sąsiadka dziecko ma i jest przed 30 stką jak ja xD dziwna baba

  • Cefira

    Cefira

    17 lutego 2018, 00:22

    Nie orientuję się w tych służbach w Anglii. może jak będziesz miała okazję wytłumacz sąsiadce że dziecko ma kolki może się uspokoi kobieta. Poza tym dobrze by było pójść do lekarza z dzieckiem i przynajmniej zgłosić problemy z kolkami i ze dziecko bez przerwy płacze niech lekarz wpisze to w kartotekę byłoby się czym podeprzeć w razie jakiejś kontroli. Sąsiadkę to masz zołzę nie zazdroszczę.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      17 lutego 2018, 06:23

      Dziękuję za radę w poniedziałek akurat idziemy na ważenie to O tym też powiem :)

  • zemra79

    zemra79

    16 lutego 2018, 23:58

    Ciekawa sasiadka...nie zazdroszcze

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      17 lutego 2018, 06:22

      Dzięki.. czasiem sąsiedzi tacy już sa...

  • editka86

    editka86

    16 lutego 2018, 23:13

    Hej uszy do gory. No na placz dziecka z kolka malo mozna poradzic. Co za kobieta lehhh. Jak będzie u Ciebie health visitor to pogadaj z nią. Powiedz o kolkach i ze Cie sasiadka straszy. Zobaczysz uspokoi Cie ze to nie jest powod do jakiejkolwiek interwencji z ich strony. No i szczerze współczuję sąsiadów ahh. Zresztą będzie lepiej z kolkami zaraz. No ale to zaczna się ząbki i tak w kółko. Wiec sie nie zalamuj sasiadka bo to bez sensu.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      16 lutego 2018, 23:19

      Muszę z health visitor pogadać i to poważnie. Już nie mogę się od jakiegoś czasu doczekać wizyty. Dzięki za pocieszenie :)

    • editka86

      editka86

      16 lutego 2018, 23:28

      Serio pogadaj, ja wszystkie te babki jakie spotkalam hv to naprawdę zlote kobiety doradza i powiedza co i jak jak masz jakies wątpliwości . Serio serio nie marnuj zdrowia na durne sasiadki.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      16 lutego 2018, 23:30

      U mnie w rejonie wszyscy się boją hv..czy Angole czy Polacy A u mnie spoko jest..

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      16 lutego 2018, 23:31

      Dzięki że mnie wspierasz i ze mi doradzilas :)

    • editka86

      editka86

      16 lutego 2018, 23:37

      Hm ja mialam styczności z babkami i w luton bo tam rodzilam i teraz tu juz pod liverpoolem gdzie mieszkam teraz to naprawdę nie ma co sie ih bac bo babki wiedza co robia i wiele dzieci widzialy i maja serce na dloni. Wiec wiesz nie ma co sie bac. Zadaja duzo pytan czswm ale widza ze my mamy emigrantki czesto jestesmy same ze wszystkimi i staraja sie pomoc jak moga. Heh spoko przechodzilam niedawno (a moze juz dawno bo corka ma juz 2 lata) kolki i cale to zamieszanie.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      17 lutego 2018, 06:28

      Tak masz rację one są od tego żeby pomagać A może to też i nasza wina.. za tydzień jedziemy do Polski i może my za głośno rozmawiamy przez Skype? Może to jej O nas chodziło?

    • editka86

      editka86

      17 lutego 2018, 10:11

      Kurcze ja rozumiem ze sciany sa cienkie i wogole ale no przecież nie będziecie szeptac w domu. Ehh narazie olej to i szykuj do wyjazdu. Tam sobie oderwiesz sie od tego i troszkę odsapniesz.

    • agnieszka.kinga

      agnieszka.kinga

      17 lutego 2018, 10:44

      Dziękuję Ci za to że mnie wsparłaś jesteś Wielka, Maleńka! Miłego weekendu :)