Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Będę się tłumaczyć




Jeszcze jestem bardzo niestabilna emocjonalnie i niestety zwykle kończy się to ciągłym podjadaniem. Ostatnie dwa dni, to porażka, dziś też nie będzie lepiej. Waga pewnie dopiero w poniedziałek pogrozi mi paluszkiem, bo dziś pokazała 83,6 kg (???).
Dziś koniec roku szkolnego i mamy od razu radę podsumowującą, a ja nie byłam w stanie przygotować tych wrednych sprawozdań. No nie mogłam, coś mnie od nich odpychało. I dziś będę się grubo tłumaczyć przed dyrektorką, ale w końcu z jakiegoś powodu dostałam ten urlop zdrowotny. Chodzę totalnie przemęczona, bo nie mogę spać. Jak już zasnę, budzę się po 3 godzinach i koniec. Nawet jeżdżenie na rowerku nie pomaga. Wczoraj wprawdzie odpuściłam sobie, ale przedwczoraj przejechałam 50 km. I wcale lepiej mi się nie spało.
Wczoraj w szkole było wielkie pakowanie, bo będą wymieniać okna i centralne ogrzewanie podczas wakacji. Przy okazji zrobiłam remanent w papierach, ale tylko z grubsza. We wrześniu trzeba będzie jednak mimo urlopu przyjść i wszystko z powrotem poukładać.
  • laura300

    laura300

    25 czerwca 2010, 11:49

    Nie zazdroszczę nawału papierkowej roboty... Ale pamiętaj Kochana że zdrowie masz tylko jedno i warto o nie zadbać. A wagą...a wagą się nie przejmuj!W końcu świat się na niej nie kończy!!! Warto pomyśleć o sobie i swoich przyjemnościach:*

  • boguniap82

    boguniap82

    25 czerwca 2010, 09:33

    pozdrawiam Cię serdecznie :-)

  • zosienka63

    zosienka63

    25 czerwca 2010, 09:09

    Tak bym chciała abyś była znowu pogodna . Ale odpoczniesz ,bo zdrowie jest najważniejsze . i nie zamartwiaj się sprawozdaniem . Sama to przeżywałam w tamtym roku i wiem przez co przechodzisz . Stasia

  • myshka1986

    myshka1986

    25 czerwca 2010, 08:11

    trzymam kciuki:)

  • malina07

    malina07

    25 czerwca 2010, 08:01

    Milych wakacji

  • Gusiaczek21

    Gusiaczek21

    25 czerwca 2010, 07:49

    oj wiem jak się męczysz przy sprawozdaniach.. moja mama ma to samo:(