Wprawdzie na wadze mniej o 0,9 kg, ale czuję się świetnie, bo stając na nią bardzo delikatnie pokazała nawet poniżej 90 :) Zatem jest szansa, że za tydzień pożegnam się z 9 i mam nadzieję, że tym razem na zawsze!
Wpadłam tylko na chwilę, żeby się pochwalić. Mam okienko :) Ale uciekam, bo coś trzeba jeszcze przekąsić i pokserować dzieciom zadanka.
Godz. 22:00
Byłam dziś na aerobiku!!! Wreszcie! Chociaż miałam wątpliwości ze względu na kaszlisko, ale dałam radę! Jutro czekają mnie zakwasy :)
I nawet książę małżonek obiecał, że pojedzie za mnie w środę odebrać syna z otrzęsin gimnazjalnych, żebym mogła pójść na następne zajęcia :) (Szok!!!)
Spalone ok. 380 kcal :)
Może kałdun nie będzie taki wystający? Do a6w jakoś nie mogę się zmobilizować, ale jak się bardziej rozkręcę, to któż to wie!
Co by było bez żadnego ściemniania, wyciągnęłam z kąta pasek wagi...
jbklima
30 września 2008, 11:49widzę ,że ostro się wzięłaś i spadek wagi już jest..gratuluję.
aniulciab
30 września 2008, 07:41gratuluję skuteczności w chudnięciu :) i trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)
siupacabras
29 września 2008, 23:19A kto nie pisal 7 miesiecy , no kto ? Juz zem sie martwila , ze cos nie hallo , albo cos sie stalo . Bo ja histeryk , co zawsze czarne wizja ma . Ale ciesze sie , ze jestes . Pozdrawiam i .. damy rade !!! :-)
stanpis1
29 września 2008, 20:05co do mnie to raczej mam kiepski nastroj i nie mam zdrowia