Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przerwa w robocie :)


Pogoda się załamała, znów burza. Za to trochę chłodniej
Raport:
sufit w łazience zaszpachlowany, schnie (marnie, bo wilgotno, jak cholera)
okno w kuchni umyte
pół kuchni wysprzątane (dookoła okna)
sofy w dużym pokoju wyprane
dywan (to za duże słowo - chodnik) wyprany
Niestety nie wysechł na trzepaku, wisi teraz w suszarni
wywietrzona pościel
zmienione i wyprane poszewki i poszwy
wyprana i wysuszona narzuta z sypialni (cuchnęła już zanadto psem)
ze 2 pralki prania wyprane i wysuszone (tylko kto to wyprasuje?)

Niby sporo, a nie widać

Obiadu nie zrobiłam. Dzisiaj tylko piję i podjadam truskawki. Ale czuję, że za jakiś czas chętnie wsunę jakiś kawałek mięcha.

Dość tych pogaduszek!
Zobaczę, czy sufit można przeszlifować.
I burza jednak przeszła bokiem, to może umyję okna w dużym pokoju?
Zobaczymy!

  • gzemela

    gzemela

    2 lipca 2009, 11:57

    Ho! Ho! Ho! Ale masz energię do roboty. Mnie wtaki ukrop nic się nie chce ;)

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    1 lipca 2009, 21:56

    No to pewnie mieszkanie będzie pięknie błyszczeć.U nas też juz 2 dni burza i duchota.Pa

  • stanpis1

    stanpis1

    1 lipca 2009, 21:46

    duzo zrobilaś i kaloriii przy tym sporo spalilaś

  • zosienka63

    zosienka63

    1 lipca 2009, 18:21

    Dziękuję ci bardzo za słowa wsparcia i rady , bardzo tego potrzebuję . pozdrawiam . Stasia