Dzisiaj waga 90,7 kg :))) Ale wczoraj wyjątkowo grzeczna byłam :)))
Tyle mego, że się dziś pocieszę, bo jutro lepiej, żebym w ogóle nie stawała na nią.
Po imprezce?!!
Wpadłam, aby się pochwalić, ale uciekam, bo mam takie niemiłe wrażenie, że się z całą robotą do wieczora nie wyrobię.
gwiel
4 lipca 2009, 07:00jeszcze troszeczkę wysiłku i zobaczysz 8 z przodu i to jest dopiero radocha..ja to wiem bo przeszłam..a potem się chce jeszcze mniej ...pozdrawiam
alina1973
3 lipca 2009, 16:06tak miały być systematyczne wpisy , ale sprzet mi nawalił i dopiero wczoraj go odebrałam . ale wszystko idzie zgodnie z planem ....i dieta no ćwiczenia słabo hahaha
barbara.nowowiejska
3 lipca 2009, 15:20Witam Vitalijkę z Olsztyna i dziękuję za komentarz. Zapraszam do znajomych. Może wobec tego będziesz na szantach za tydzień? Gra EKT Gdynia...