Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Brak mi nadchnienia...
28 stycznia 2010
Brrrr.... Za oknem cieplej (-7), ale chyba trudno to poczuć, bo sypie śniegiem okrutnie i zawiewa. Książę małżonek poleciał do pracy i zapomniał wyprowadzić piesa, więc chcąc nie chcąc dopijam kawę i lecę w ten zamróz. Nici z dalszego wylegiwania się w łóżku. I dobrze, bo waga o 0,1 kg wyższa niż wczoraj, trzeba się poruszać. Nawet zrobiłam sobie w domu miejsce na potrenowanie hula hopem, ale jakoś brak motywacji do kręcenia. Kręcę się tylko po domu, jak s...d po gaciach i nic mi się nie chce. Dobrze, że wieczorami mam próby chóru, bo bym cały dzień się przesnuła i nawet z domu nie wylazła, a tak chociaż trochę tyłek przewietrzę. Dziś impreza integracyjna po próbie. Idziemy na piwo :))) Mam nadzieję, że grzane. Na stronce Filharmonii pojawiły się zdjęcia z ostatniego koncertu w katedrze. http://www.filharmonia.olsztyn.pl/foto/ Ta mała czarna w pierwszych altach to ja :))))
Witam.Czy Ty to Ta z lewej 5 czy 8 ?Bo zdjęcia z trochę daleka robione i ciężko poznać.
AnnaLidia
29 stycznia 2010, 15:46
17 stycznia: 8. zdjęcie trzecia od prawej bez okularów to Ty? Świetnie wyglądacie z tymi czerwonymi kwiatami :) Śpiewasz hobbystycznie czy zawodowo? Ja się od lat wożę z zamiarem wrócenia do chóru, ale jakoś póki co nic w tym kierunku nie robię. Muszę się zmobilizować i czegoś wreszcie poszukać :)
wiosna1956
29 stycznia 2010, 14:19
ślicznie wyglądasz a że taki marazm to tylko taka pogoda ja mam teraz podobnie -pozdrawiam - Iwa -********* byle do wiosny *********
mirraa
28 stycznia 2010, 23:58
Chyba mam za slabe okulary bo Ciebie nie dojrzałam księżniczko na tych fotkach. Tylko pogratulować talentu śpiewaczego. Moje hula hop poszło w odstawkę, bo ile można się schylać, schylać i jeszcze raz schylać............
Oj, zima do nas zawitała, że hej. Z domu ciężko się ruszyć. Albo mróz niemilosierny, albo wiatrzysko i śniegiem wali po oczach. Też najchętniej przesiedziałbym na wygodnym fotelu, pod kocykiem z lampką wnka ;)
cherry86
28 stycznia 2010, 12:43
zdjęcie też fajne :) nie ma co równe (płaskie) babki :) my takie nie będziemy nigdy, bo piękno tkwi w kształtach :D powodzenia :)
Przepięknie wyglądacie,tylko wszyscy są tak podobni do siebie w tych strojach że trudno Cię wypatrzeć:)
U mnie zima nabawiła się SZALEJU!Od 9 rana przez całą godzinę szlufowałam podjazd do domu:/Już na dziś mam dość ćwiczeń:D:D:D a śnieg cały czas sypie i drogi są nieżle zawiane.Się porobiło;)
Buziaki i miłego spacerku z psiakiem;P
RadGor
28 stycznia 2010, 10:25
talentu. Pięknie wygladaliscie, a i podobno cudownie śpiewaliscie. Taką opinie przekazały mi dzieci. Pozdrawiam.
kwiatuszek170466
30 stycznia 2010, 21:24To znaczy się na 8 zdjęciu wychodzi 3 albo 5 jestes?
kwiatuszek170466
30 stycznia 2010, 21:18Witam.Czy Ty to Ta z lewej 5 czy 8 ?Bo zdjęcia z trochę daleka robione i ciężko poznać.
AnnaLidia
29 stycznia 2010, 15:4617 stycznia: 8. zdjęcie trzecia od prawej bez okularów to Ty? Świetnie wyglądacie z tymi czerwonymi kwiatami :) Śpiewasz hobbystycznie czy zawodowo? Ja się od lat wożę z zamiarem wrócenia do chóru, ale jakoś póki co nic w tym kierunku nie robię. Muszę się zmobilizować i czegoś wreszcie poszukać :)
wiosna1956
29 stycznia 2010, 14:19ślicznie wyglądasz a że taki marazm to tylko taka pogoda ja mam teraz podobnie -pozdrawiam - Iwa -********* byle do wiosny *********
mirraa
28 stycznia 2010, 23:58Chyba mam za slabe okulary bo Ciebie nie dojrzałam księżniczko na tych fotkach. Tylko pogratulować talentu śpiewaczego. Moje hula hop poszło w odstawkę, bo ile można się schylać, schylać i jeszcze raz schylać............
mamagia
28 stycznia 2010, 17:26ty też wyglądasz fajnie. Miło patrzeć, jak "malejesz" wagowo i piękniejesz! Tak trzymaj! Pozdrawiam cieplutko, Gosia.
oficjalnaJ
28 stycznia 2010, 14:57Szczuplutko wyglądasz droga koleżanko! Sceneria piękna... Szkoda, że wszystkie fotki robione z dużej odległości. Buziaczki.
uleczka44
28 stycznia 2010, 14:53w pięknej oprawie, bardzo świątecznej, ale Ciebie nie znalazłam. Pozdrawiam.
gzemela
28 stycznia 2010, 12:45Oj, zima do nas zawitała, że hej. Z domu ciężko się ruszyć. Albo mróz niemilosierny, albo wiatrzysko i śniegiem wali po oczach. Też najchętniej przesiedziałbym na wygodnym fotelu, pod kocykiem z lampką wnka ;)
cherry86
28 stycznia 2010, 12:43zdjęcie też fajne :) nie ma co równe (płaskie) babki :) my takie nie będziemy nigdy, bo piękno tkwi w kształtach :D powodzenia :)
laura300
28 stycznia 2010, 10:42Przepięknie wyglądacie,tylko wszyscy są tak podobni do siebie w tych strojach że trudno Cię wypatrzeć:) U mnie zima nabawiła się SZALEJU!Od 9 rana przez całą godzinę szlufowałam podjazd do domu:/Już na dziś mam dość ćwiczeń:D:D:D a śnieg cały czas sypie i drogi są nieżle zawiane.Się porobiło;) Buziaki i miłego spacerku z psiakiem;P
RadGor
28 stycznia 2010, 10:25talentu. Pięknie wygladaliscie, a i podobno cudownie śpiewaliscie. Taką opinie przekazały mi dzieci. Pozdrawiam.