Dzień 16
04.09.2013
środa
04.09.2013
środa
W pracy miałam dziś totalne urwanie głowy. Kilka osób wróciło z urlopów i nagromadziło się sporo rożnych zaległych spraw.
A poza tym zaczął się wrzesień, ludzie odwożą dzieciaczki do szkół i znacznie trudniej jest rano dojechać do pracy:-( Podróż autobusem, która jeszcze w ubiegłym tygodniu zajmowała mi 20 minut dziś trwała 4o minut. Cóż, takie uroki życia w mieście:-)
Pozdrawiam cieplutko.
Mam nadzieję, że u was tez było dziś dietetycznie i aktywnie:-)
08.15 - muesli z mlekiem + łyżka otrąb + pięć suszonych moreli + jeden nieduży banan
12.30 - mały kefir + 3 pomidorki koktajlowe
14.00- galaretka z kurczaka + 2 świeże figi
17.00 - sałatka z makaronu ryżowego z kurczakiem, ogórkiem świeżym skropiona oliwą z oliwek
20.45 - 1/4 twarogu chudego z jogurtem + 4 pomidorki koktajlowe
Ruch:
1 godzina Zumby!!!
karolinka2703
5 września 2013, 18:39Ah, ja też nie cierpię komunikacji miejskiej, ale niestety jestem na nią skazana. Musimy się kochana uzbroić w cierpliwość , bo już taki urok dojazdów w Warszawie :D
MllaGrubaskaa
5 września 2013, 09:39Jak dobrze ze ja mieszkam w pipidówie pod Warszawą i pracuje na miejscu ;) do pracy śmigam rowerkiem ;)) Miłego dnia!