Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moim zdaniem jestem zwyczajna. Zdaniem niektórych jestem piękna:-). Mam marzenia o dalekich podróżach, domku na wsi i o tym żeby nauczyć się szyć. Mam straszne kompleksy na punkcie ud, bioder, pupy i brzucha. Lubie swoje długie nogi i twarz gdy się uśmiecham. Chciałabym być bardziej wysportowana i w lepszej kondycji. Próbuję się zdrowo odżywiać. Mam męża i dwie kotki. Jestem bardzo emocjonalna. Łatwo się wzruszam i denerwuję. Kocham jogę ale ze względu na swoją nadwagę od jakiegoś czasu nie praktykuję. Chcę znów z uśmiechem i szacunkiem patrzeć w lustro!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6898
Komentarzy: 145
Założony: 20 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 1 października 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexandra2013

kobieta, 41 lat, Warszawa

178 cm, 73.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 października 2013 , Komentarze (4)

Dzień 43
wtorek
01.10.2013

Dzisiejsza waga - 79,4 kg
a wiec plan żeby 01 października była siódemka z przodu udało się zrealizować
mimo to wydaje mi się, że wolno chudnę - 5,6 kg przez 43 dni to chyba żaden wielki sukces... no ale nie poddaje się tylko działam dalej...

Będę tu teraz zdecydowanie rzadziej bo obowiązków od października mi przybyło.
Trzymajcie się cieplutko i dietetycznie!!!

20 września 2013 , Komentarze (5)

Dzień 32
piątek
20.09.2013

No właśnie już nie mogę się skupić na niczym bo jutro wyjazd... i być może uda mi się posiedzieć u rodziców cały tydzień.  CAŁY TYDZIEŃ!!! :-) Więc kochane nie martwcie się, jak tylko wrócę do domku to od razu będę do was zaglądać:-)

I obiecuję, że POSTARAM SIĘ być grzeczna

Trzymajcie się cieplutko i dietetycznie:-)

Tak dziś było:
08.00- owsianka na mleku z suszonymi śliwkami i rodzynkami
010.00 - kawa z mlekiem
11.00 - jogurt naturalny + przecierka z wiśni (100 g):-)
13.45 - malutki pojemniczek makaronu z wczoraj (z dynia, piersią i fetą) + 1/2 serka Bieluch z chili
19.15 - jajka rozbełtane na podsmażonej na odrobinie oliwy cukinii
20.30 - herbatka z pokrzywy

Ruchowo:
1 godzinka Zumby

19 września 2013 , Komentarze (5)

Dzień 31
czwartek
19.09.2013

Dziewczynki, normalnie wściekłam się z rana!!! Niepotrzebnie właziłam na te piep..... wagę. W sobotę były 80,3 a dziś mimo przestrzegania wszystkich zasad 81,2. Normalnie jakby mnie grom z jasnego nieba trafił!!!
Szkoda gadać ... sama nie wiem, może naprawdę trzeba się ważyć raz w miesiącu żeby sobie stresów zaoszczędzić???
Póki co nie zmieniam paska wagi, bo wierzę, że to moje 80,3 ciągle gdzieś tam jest w środku mnie, tylko że np. zalane hektolitrami zamagazynowanej wody. Tak się pocieszam:-)
Obiecałam sobie... następne ważenie 01.10.2013 żeby sprawdzić, czy będzie upragniona siódemka z przodu...

Dziewczynki niektóre z was pisały, że zdarza mi się mało jeść. Wiem o tym, niestety to wszystko przez stres. W pracy mam teraz naprawdę hardcorowy okres i nie dość, że jestem wykończona, obolała, to jeszcze żołądek mi się w supeł zawiązuje.

W sobotę jednak jadę do rodziców na Mazury wiec mam nadzieję że uda mi się zrelaksować i wtedy też z jedzeniem postaram się wrócić do ładu:-)

Zjadłam dziś:
07.30 - kromka chleba wiejskiego posmarowana metką tatarską + 1 plasterek sera żółtego + kiełki lucerny+ trochę suszonych owoców (śliwki i daktyle)
11.00 - jogurt z ziarnami zbóż + jabłko
14.00 - serek wiejski
18.00 - makaron razowy z pieczona dynia, wędzona piersią i fetą (mały talerz) + 60g wątróbek z dorsza (to mój przysmak, chociaż przy dwóch kotach to muszę się chować żeby udało mi się go zjeść:-)))
20.00 - herbatka z pokrzywy + 1/2 szklanki soku pomarańczowego bez dodatku cukru

Zamiast ruchu:
Ogarnianie mieszkania i wstępne ogarnianie walizki na wyjazd i odrobina leżakowania przy Seksie w Wielkim Mieście, bo znów powtarzają:-)

18 września 2013 , Komentarze (5)

Dzień 30
środa 18.09.2013

Dopiero wróciłam do domu i padam na twarz wiec dziś tylko menu:-(
Nie mam nawet siły poczytać waszych pamiętników, a ostatnio jest to moja ulubiona lektura:-)
Ale obiecuję, że jutro postaram się nadrobić zaległości, przynajmniej częściowo:-)

Menu:
08.00 - owsianka na mleku z rodzynkami, śliwkami suszonymi i odrobiną orzechów
09.30 - kawa z mlekiem
12.00 - serek homogenizowany naturalny 200 g
16.00 - talerz kapusty z warzywami i jedna paróweczka z szynki + jedna kromka chleba wiejskiego
20.00 - miseczka kremu z dyni i cienki plasterek fety

Ruch:
1 godzina Zumby

No, a teraz idę spać...

17 września 2013 , Komentarze (7)

Dzień 29
wtorek
17.09.2013

Od kilku dni poszukuję kurtki typu parka, bo marz mi sie taka najlepiej w wersji z podpinką. Dzisiaj byliśmy w military shopie ale tam były same męskie modele, wiec nawet w rozmiarze S wyglądałam jak w worku i w Arkadii. W Zarze mają nawet kilka modeli parek ale powiem szczerze, że cena 499 zł to jak dla mnie trochę za dużo za taką zwykła kurtkę...
Oglądałam kurteczki tego typu na allegro, ale jakoś tak zawsze wolę wszystko dotknąć, pomacać i przymierzyć:-)
A może któraś z was kochane ma pomysł gdzie można taka kurteczkę zakupić??? Wszelkie sugestie mile widziane.

A wracając do spraw dietetycznych to było nieźle, chociaż dzisiaj bez ćwiczeń

Więc dziś tylko to co zjadłam:
08.00 - 2 kromki pieczywa Wasa + plaster szynki + plaster sera żółtego
11.00 - bułka ciemna z serkiem Bieluch i piersią wędzona z kurczaka
14.00 - galaretka z kurczaka
16.30 - batonik muesli
19.00 - kawałek chlebka prowansalskiego

16 września 2013 , Komentarze (6)

Dzień 28
poniedziałek
16.09.2013

Zacznę od marzeń o urlopie. Chciałam pojechać na tydzień do rodziców na Mazury żeby trochę odpoczać od miasta, pracy i męża:-) Przekładałam wyjazd juz dwa razy ze względu na pracę i dzisiaj się okazało, że penie będę musiała przełożyć swoje plany po raz trzeci...:-( A tak mi się marzy chwila wytchnienia...

A co do owsianki. Dzisiaj na śniadanie jadłam ją po raz pierwszy w zyciu. I normalnie jestem zachwycona!!! Pyszna i byłam po niej długo najedzona (dodałam też nektarynkę i trochę orzechów). Moje dzisiejsze odkrycie, które teraz często będzie gościło w moim śniadaniowym menu:-)

Zjadłam dzisiaj:
07.30 - owsianka z brzoskwinią, rodzynkami i orzechami:-)
11.00 - serek wiejski
14.00 - sałatka z makaronu żytniego pełnoziarnistego z piersią wędzoną, pieczoną dynia i odrobina sera Feta
17.00 - jeden banan
19.40 - kapusta ugotowana z warzywami i kawałek parówki z szynką + 3 kawałki pieczywa Wasa z odrobina powidła domowego z borówek (bez cukru)

Ruch:
1 godzinka Zumby.
Zwiększyli nam w klubie ilość Zumby do 5 razy w tygodniu:-) Hip, hip hurra...

15 września 2013 , Komentarze (3)

Dzień 27
niedziela 15.09.2013

Manu:
09.00 - kromka ciemnego pieczywa z serkiem i 1 plasterek szynki
11.00 - kawa z mlekiem
14.00 - serek wiejski + arbuz
17.00 - kawałek karkówki (sic!) z patelni + kasza kuskus + ogórek świeży po japońsku
21.00 - kilka kawałków pieczonej dyni + plaster fety

Ruch:
1 godzinka Zumby

14 września 2013 , Komentarze (1)

Dzień 26
sobota 14.09.2013


Dziś tylko na szybciutko zapisuję co zjadłam.
Waga wskazała dziś prawie kilogram mniej. To dziwne bo czuję się makabrycznie spuchnięta przed @:-(
Taka niespodzianka mnie z rana spotkała z tą moja wagą:-)


Menu:
09.00 - muesli z mlekiem
12.00 - przekąska Wasa + bułka ciemna
13.00 - kawa z mlekiem
17.00 - makaron ciemny z winogronami, nektarynka i serem pleśniowym
18.00 - kawa z mlekiem
20.00 - 1/2 serka homogenizowanego naturalnego
20.20 - herbatka z pokrzywy (pomaga pozbyć się zmagazynowanej wody z organizmu)

Ruch:
Ogólnie dzisiaj odpoczynek od intensywnych ćwiczeń.
1,5 godzinki spaceru po Factory:-) + 1,5 godzinny spacer z mężem

13 września 2013 , Komentarze (5)

Dzień 25
13.09.2013
piątek

Niby dzisiaj mamy 13 w piątek a u mnie było bez potknięć:-)

Po wczorajszym drobnym potknięciu dzisiaj było idealnie:-)
Nie wiem czy tez tak macie ale ja czuję się świetnie jak mi się uda wykonać wszystko zgodnie z planem (dietka + ćwiczenia). Od razu mam więcej energii i większą motywację!!!

Menu:
08.00 - kromka pieczywa żytniego + jeden plaster szynki + jeden plaster sera żółtego + jeden kabanosik drobiowy cieniutki
09.30 - kawa z mlekiem
11.00 - jedna duża gruszka
12.00- czerwona herbata
13.30 - sałatka z pęczku z kurczakiem (znowu... musiałam ja dokończyć żeby się nie zepsuła. Następnym razem zrobię jednak trochę mniejsza porcję) - mała porcja
16.00 - kotlet schabowy z patelni (bez panierki, usmażony na patelni bez tłuszczu + ryż brązowy + sałatka z sałaty lodowej
19.30 - szklanka mleka 2% + 3 biszkopty + kawałek cheddara

Ruch: 1 godzina ukochanej Zumby


13 września 2013 , Komentarze (11)

Cześć dziewczyny!!!
Czy nie uważacie, że w piątki powinno się pracować tylko do 13.00???
Prawda jest taka, że i tak człowiek jest już tak bardzo zajęty myśleniem o weekendzie, że jego efektywność bardzo spada i równie dobrze mogliby nas wypuszczać do domu.
Wiem od znajomych, że w niektórych zagranicznych firmach jest taka praktyka, tylko że niestety muszą w zamian pracować godzinkę dłużej od poniedziałku do czwartku:-(
No ja w każdym razie na niczym nie mogę się już dziś skupić. Myślę o tym co będę robić jutro, co by tu ugotować smacznego w weekend i czytam sobie wasze pamiętniki odliczając czas kiedy będę mogła stad wyjść i pofrunąć do domu:-)
Tak tylko marudzę sobie:-)

Pozdrawiam was cieplutko i dietetycznie


A to ja przy pracy w dniu dzisiejszym:-)