Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
29 dzien


SUPER !!!!
czyli bez zmian na gorsze tzn waga spada, cwicze i nie chodze glodna.
To wszystko czego mi potrzeba :-D
Ludzie juz widza u mnie zmiany. Dzis jedna znajoma z ktora nie widzialam sie  pol roku stwierdzila ze duzo schudlam. Oooo takie slowa to sam miod na moje uszy. Tego mi bylo trzeba. Potwierdzenia z ust obcych ludzi. Nie tylko rodzina i najblizsi jak mowia ze cos widac to znaczy ze jest dobrze - ftuu BARDZO DOBRZE ;-)))))

Kolacja byla pozno :-(
Bylam zaganiana a pozniej cwiczylam wczesniej niz zwykle, ze wzgledu na sasiadow.
I to bylo przyczyna ze skonczylam jesc ostatni posilek przed 20

Cwiczenia wygladaly nastepujaco: stepperek 60 min = 4800 krokow i 687 spalonych kalorii.
Pozostalych cwiczen brak. Obiecuje ze to lada chwila za dzien lub dwa zaczynam walke z brzuchem i nogami.

Milo mi ze ktos tu zaglada i czyta jak sie zmagam ze swoimi slabosciami. Jeszcze milej jest wiedzac ze moje wyniki sa dla kogos motywacja. Mam nadzieje nie zawiesc siebie i Was.
Pozdrawiam odwiedzajacych