Siedzę sobie w pracy i myślę co wieczorem na jutro na obiad przygotować, żeby sobie do pracy wziąć. I nadeszło olśnienie- szpinak i łosoś. I teraz nie da mi to spokoju. Trochę zaskakujące- na diecie powinno się chcieć czekolady czy czipsów. A ja marzę o szpinaku i to zdecydowanie dobry objaw, że po dwóch miesiącach mam autentyczną ochotę na zielone i zdrowe a nie słodkie i kaloryczne.
Cathwyllt
30 sierpnia 2017, 13:35Szpinak <3 Kocham szpinak i właśnie mi uświadomiłaś na co i ja mam ochotę :) Smacznego obiadku!
alraunaaa
30 sierpnia 2017, 13:58Do usług: )
agape81
30 sierpnia 2017, 12:39szpinak i łosoś - uwielbiam
alraunaaa
30 sierpnia 2017, 13:07Szpinak z rybą grillowaną to był mój hit urlopowy :)
Esti88888
30 sierpnia 2017, 12:38No to super ja zawsze dodaje do szpinaku gałkę muszkatołową polecam
alraunaaa
30 sierpnia 2017, 13:08Gałki nie dawałam w sumie nigdy- zawsze czosnek i cytryna:)
Nattiaa
30 sierpnia 2017, 12:33moim nr 1 są naleśniki ze szpinakiem i serem feta na ciepło i do tego w środeczek pokrojony ogórek konserwowy i papryka no niebo w gębie :D:D
alraunaaa
30 sierpnia 2017, 13:09Ogórek i papryka- ciekawe, może spróbuję. tym razem dodam chyba suszonych pomidorów- jakoś też za mną ciągle chodzą ostatnio więc pakuję wszędzie gdzie się tylko da ;) z kurczakiem rewelacja
fit-mamaa
30 sierpnia 2017, 12:20Ja dzisiaj mam makaron pełnoziarnisty z kurczakiem i szpinakiem ;-)
alraunaaa
30 sierpnia 2017, 12:52Ja na dziś jeszcze miałam kurczaka z cukinią i mizerię ale na jutro trzeba zaplanować już dziś :)