Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielki Powrót.


Witajcie Kochane!
Co u Was?
U mnie masa zmian! Niekoniecznie dobrych, ale ponoć to zawsze coś.Na początku o sprawach prywatnych. Czy według Was to, że ktoś opuścił się i ma średnią 4.34 jest takie straszne? Podkreślam, ze jest to druga klasa liceum. Ale oczywiście, pozdrawiam z tego miejsca moich szkolnych pedagogów. Nie mam baterii wymiennych, też mam dosyć, zwłaszcza pod koniec, ale zero zrozumienia. Ja wiem swoje - tyle ;)
Co do diety ? Były zapewne małe grzeszki typu cukierek,  który powodował moje wielkie wyrzuty sumienia. Już miałam rzucić to w cholerę.. Ale jednak.
Moja przyjaciółka ćwiczy od 6 miesięcy i świetnie wymodelowała sobie sylwetkę, moja rzeczywista motywacja. Pozazdrościć, a że ja gorsza nie będę, to również ćwiczę :)
Przez miesiąc schudłam jakoś 3/4 kilogramy. Myślę, że to wystarczająco. Ostateczne ważenie w środę.A na aktualną chwilę, ważę 74/75 !!! Codziennie Killer Chodakowskiej i 8 minut na nogi, a w sobotę bieganie.
Wiem, że raz w tygodniu, ale tylko wtedy mam naprawdę czas, żeby pobiegać i spędzić czas na świeżym powietrzu. Ostatnio plany pokrzyżował mi deszcz, ale 2 km przebiegnięte. Będę podwyższać o dwa kółeczka. A dzisiaj tradycyjnie po ćwiczeniach i właśnie wypróbowałam herbaty z chilli. Ostrawa troszkę, a teraz odpoczywam przy włączonym wiatraczku.

Pozdrawiam!


  • Nalia91

    Nalia91

    26 maja 2013, 20:13

    Ja staram się ćwiczyć turbo spalanie i a6w, ale muszę coś wprowadzić na nogi, bo uda to problematyczna część mojego ciała. Może właśnie 8 min legs. Zauważyłaś już po nich jakieś efekty? W drugiej LO tez miałam podobną średnią, trzecią kończyłam z paskiem. A pierwsza 4.2, mimo, że całą podstawówkę i gimnazjum nie schodziłam poniżej 5.0, także głowa do góry!