Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót do lekkości :)


Dawno mnie tutaj nie było. Weekend majowy a wraz z nim rozwożenie zaproszeń ślubnych pochłonęły mnie całkowicie. Oczywiście, byłam częstowana ciastkami, torcikami, grillowaną kiełbaska itd...  ueeee !!! Oduczyłam sie jeśc po 18! bałam się, że odzyskam starą wage po takiej niezbyt korzystnej odskoczni :/ jednak niespodzianka... 56 kg! Kończy mi się okres i wracam do ćwiczen :)))) Zmotywowana utrzymaną waga walczę nadal :)))