Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czarny bez


10:00 dwie kromki razowca z własnej roboty klopsem, papryka, 1/2 banana
13:00 dwie białe kromki z białym serem i miodem, masło
17:00 jogurt
20.30 3 kluski śląskie, kawałek chudej świnki z sosem grzybowym, kapusta kwaszona

RAZEM ok 1200-1300 

Nie chodziłam głodna, a kalorii wyszło mało. Chyba już się trochę nauczyłam jeść (tego niestety trzeba nauczyć się od nowa)

Dzisiaj zamiast mini pizzy, bułki itp na mieście skusiłam się na taki jogurt:
 Przyznam się Wam, że sam wygląd opakowania już mnie skusił;P Kosztował jakieś grosze, na pewno mniej niż 2 PLN. Polecam  . Kalorii chyba 200. To już raczej nie jego zasługa, ale w ogóle nie chciało mi się jeść później, a te kluski to prawie że na siłę zjadłam.