Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wieści z frontu.


Kochane,
po cichutku Wam powiem, że CHYBA coś się ruszyło - 82,4 kg 
Po całym, przebrzydłym miesiącu zastoju! Koszmarnie wyglądają te liczby, przyjdz do mnie siódemeczko  
11.00   50g chleba, jajko, masło, szczypiorek, papryka 300
15.00   makaron z białym serem i okrasą 500
19.00   2 jabłka, moze jogurt itp  ???


Warto kupić sobie dokładną wagę kuchenną. Strony, które liczą kalorie są bardzo przydatne, ale czasami można się wpuścić w maliny. 
Na stronie tabele-kalorii.pl podpowiadają nam, że jedna kromka chleba baltonowskiego ma 35g. Ja miałam dzisiaj ochotę na 3 kromki i z ciekawości wrzuciłam je na wagę. Wszystkie miały tylko 50g. Może nie jest to jakiś mega przykład, ale można się oszukać w bilansie na ładnych pare kalorii i to w obie strony 

Buziaki! 
  • soualmia

    soualmia

    28 marca 2013, 17:35

    ani rusz i będzie 7 ;)