89,9 szok!
Na śniadanie galareta drobiowa z kromką chleba od teściowej 😇😇😇
Na obiad makaron pełnoziarnisty ze szpiniakiem, kurakiem, pomidorami suszonymi i fetą.
A na kolację.... zjem LODY🙈 chodzą za mną już z tydzień. Jeśli na nic więcej się nie rzucę to nie będę miała wyrzutów sumienia. Do 2 je wydrepczę
Edit.
PRAWIE się udało.. złapałam 2 gryzy pizzy 🙃
1910 kcal
50 brzuszków, 50 squatów, 30 s deski 😅