...właśnie tyle pokazała dzisiaj waga... chyba normalnie się z nią zaprzyjaźnię... oczywiście pod warunkiem, że będzie pokazywała tylko to co chciałabym zobaczyć, a dzisiaj bardzo mile mnie zaskoczyła... przyznam szczerze, że nawet obawiałam się, że może pokazać więcej niż ostatnim razem, a tu taka miła niespodzianka. W związku z tym mój cel na październik to osiągnięcie wagi 67kg...czyli mam do pozbycia się nie całych 2 kg... w listopadzie kolejne 2kg i sukces gotowy. W każdym bądź razie jest dobrze, a muszę przyznać, że bardzo się bałam zabrać do tego odchudzania...bo perspektywa pozbycia się 10kg może troszkę zniechęcić, a po 3 miesiącach do pozbycia się pozostało mi niespełna 4kg... Dziewczyny macie pojęcie jaki to power... głupie stwierdzenie... pewnie, że wiecie...i dlatego życzę wszystkim sukcesów i powodzenia... 3majcie się cieplutko i dużo zdrówka dla wszystkich
malaczarna28
26 października 2012, 14:05Co tam 10kg ja mam 20kg A więc powodzenia Danka :))