Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ĆWICZYMY;)


Dzisiejsze postanowienie:
ĆWICZĘ KAŻDEGO DNIA
KAŻDEGO DNIA MUSZĘ SPALIĆ MINIMUM 1 000 kcal.
KAŻDEGO DNIA ROBIĘ AEROBY I ĆWICZENIA NA RZEŹBĘ.

Żeby nakręcić samą siebie postanowiłam wypisać korzyści płynące z gimnastyki.

PLUSY:

-poprawa kondycji
-w zdrowym ciele zdrowy duch
-stracę zbędne centymetry i kilogramy
-wejście po schodach powyżej 2 pietra będzie dla mnie pestką
-na imprezach będę tańczyć do upadłego nie pocąc się przy tym jak świnia
-wzmocnie ramiona, które zawsze były zbyt słabe
-wreszcie powiem goodbye cellulite
- pozbędę się mojej mało estetycznej, tłustej oponki
-będę miała płaski brzuch
-moje długie nogi będą smukłe i szczupłe
-pośladki będą twarde jak skała
-będę miała jędrny i kształtny biust bez silikonu
-będę JĘDRNA, ZGRABNA,SMUKŁA


I CHOLERNIE DUMNA Z SIEBIE JEŚLI TO OSIĄGNĘ!!!

a osiągnę, bo chcieć to móc!!!!!

Zamienię każdy tłuszczyk w piękny mięsień tak,
by czuć się smukła zdrową i powalać urodą;)

(wszelkie podobieństwo do jakiejś piosenki nie jest przypadkowe:P)

Nic nie działa na wyobraźnie tak jak obraz, więc proszę bardzo:)



I z pewnością nie będę się już obijać, wymyślać setki wymówek, byle nie ćwiczyć lub ćwiczyć na pół gwizdka.

Najtrudniejsza praca to praca nad sobą.

Także kochane
RUSZAMY TŁUSTE TYŁECZKI
BY NA LATO WŁOŻYĆ MINIÓWECZ
KI



  • Piczku

    Piczku

    27 lutego 2013, 12:23

    1000? chyba troche dużo ;p ale powodzenia! powodzenia! i jeszcze raz powodzenia! trzymam kciuki :)

  • yorka86

    yorka86

    27 lutego 2013, 08:52

    1000 dziennie a Jak Ty to liczysz ? Ja na biezni zrobie 500 i mam dosc :D