Hello Ladies & Gentlemen
Jak Wasze ćwiczenia? Jak jedzonko?
U mnie z ćwiczeniami jak najbardziej dobrze, ale gorzej z zdrowym odżywianiem. Nie umiem się już oprzeć czemuś, na za dużo sobie pozwalam... -.- W grę wchodzą nawet słodycze... :(
Macie jakiś przepis na to, by się zmotywować do dobrego jedzonka? Nie chodzi mi o Wasę zamiast normalnego pieczywa, bo nie będę tak jadła. Znudziło mi się. Zamieniłam na pieczywo ciemne, grahamki.:D Najbardziej to chyba te słodycze mnie nękają! Krzyczą "weź mnie, weź" No więc biorę...
Siłownia dzisiaj zaliczona, ale że ciocia przyjechała czerwonym mercedesem, bardzo się nie przemęczałam. Nie to, że leser ze mnie, dałam po prostu mniejszego czadu niż zwykle. :)
Proszę o pomoc :* Pozdrowionka!
PS zostało mi 10kg do celu... :< nie mogę zniszczyć
identic.
14 listopada 2013, 20:43Oj, mnie też dzisiaj "poniosło" i pozwoliłam sobie na 2 kolacje O.o Najgorsze jest to uczucie zażenowania gdy już się ochłonie i poczucie winy ;/ no cóż, trzeba żyć dalej. Powodzenia ;))
nowyplan
14 listopada 2013, 20:32Hmmm ja wiedząc o swojej słabości do słodyczy staram się mieć codziennie w menu jakieś owoce też są słodkie, albo musli z dodatkiem otrębów z jogurtem owocowym też słodkie a zdrowsze. W ogóle staram się szukać małych przekąsek w granicy ok 100kcal na, które w ostateczności raz na jakiś czas mogłabym sobie pozwolić np czekoladowy pudding z serduszka ma zaledwie 104kcal w pojemniczku. Tak tak wiem, że to niezdrowe tłuszcze cukier i chemia ale kalorycznie nie, aż tak źle no i zaspokoił mój apetyt na czekoladę, z która wiadomo jak to jest jak się już otworzy tabliczkę to trudno skończyć na kostce czy dwóch. Spróbuj też może słodkich obiadków ryż brązowy z jabłkiem i cynamonem. Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.