Waga stoi, a wręcz czasem idzie w górę. Zbieram się i zbieram do tego kupienia wagi kuchennej i wychodzi na to, że muszę wreszcie się zmobilizować. Takie wrzucanie sobie "na oko" to zupełnie bez sensu.
Pogoda za oknem piękna, choć zimny wiatr wieje. Aż strach pomyśleć co będzie dalej, jak zaczną się mroźne dni :( Sadełko nie będzie chciało z nas zejść, a wręcz będzie się domagać jeszcze towarzystwa. A ja jak na złość właśnie na jesieni zaczęłam się odchudzać...
sm2202
5 października 2010, 16:22AnDa kup ta wage mi na poczatku dużo dała a teraz wiem ile moge czego sobie nałożyć warto poświecić te pare groszy :)