Cześć ;)
Szybki wpis bo niestety zajęcia się zaczęły i mam mniej czasu tym bardziej, że chcę się lepiej organizować żeby mieć czas na aerobik :D właśnie wczoraj byłam, było super, instruktorka dała nam nieźle w kość :D myślałam, że dziś nie wstanę, ale jednak o dziwo nawet nie miałam szczególnych zakwasów :D jedynie odrobinkę tyłek i brzuch ale to naprawdę minimalnie :D widzę, że powoli się ciało przyzwyczaja znowu do konkretnych ćwiczeń :D ogólnie czuję się dobrze, nie jem też "złych" rzeczy, lepiej się pilnuję, w sumie to nawet nie mam po prostu az takich strasznych napadów głodu i napadów na słodkości ;) ale mimo wszystko denerwuje mnie moja waga, bo jeszcze kilka dni temu była na granicy 63,8-64 i się tak utrzymywała dość długo, a dziś się ważyłam i miałam kompletnie na pusto 64,9 ;p no dajcie spokój dziwne, a tym bardziej że żadna @ się nie zbliża dopiero za jakieś 2 tyg ;p nie wiem czego to tak, ale na razie nie panikuję, obserwuję co będzie się działo dalej ;) a co tam u Was? :)
therock
9 października 2013, 22:45jasne że mięśnie:)
weronikawerus
9 października 2013, 18:06to pewnie mięśnie:)