Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kryzys


Nic nie schudlam przez tydzien od ostatniego wazenia:( Wiem, ze nie moge sie poddawac ani zdolowana rzucic sie na niezdrowe zarcie, ale jestem zla na siebie. Cwiczylam 5 dni w tygodniu, jadlam rozsadnie.

Wczorajsze menu 

Sniadanie :salatka z jajkiem, szpinakiem, pomidorami koktajlowymi, ogorkiem, papryka, rzodkiewka, lyzka oliwy

Przekaska: nektarynka 

Obiad: roladka z piersi indyka ze szpinakiem, papryka chili, czosnkiem i plasterkiem sera, 2 mlode ziemniaki z koperkiem i 2 ogorki konserwowe

Kolacja: salatka z pomidorami, szpinakiem, ogorkiem, papryka, rzodkiewka, lyzka oliwy i lyzka pestek dyni i slonecznika, nektarynka

Wypilam kawe skinny latte( okolo 60 kcal), herbate z pokrzywy, napar z melissy i okolo 2 l wody mineralnej 

Wydaje mi sie, ze to rozsadny jadlospis. Nie chce wpasc w bledne kolo- glodowki i efekt jojo i nie chce jesc mniej. 

Najwazniejsze to robic dalej swoje, zdrowo i rozsadnie sie odzywiac i cwiczyc. Wierze, ze dam rade.

  • Psikuska1986

    Psikuska1986

    24 sierpnia 2020, 07:31

    Będzie dobrze Nie poddawaj się ..

  • Amy68

    Amy68

    23 sierpnia 2020, 17:07

    Mnie po długiej, pozbawionej efektów walce, nagle dzisiaj, przeszło 2 kg uciekły. Ten moment nadejdzie. Wytrzymaj.

    • Angela19921105

      Angela19921105

      23 sierpnia 2020, 19:04

      Wiem, ze trzeba wytrzymac. Najgorsze co mozna zrobic to uznac, ze nie wychodzi i wrocic do obzerania sie. Tak tylko chcialam pomarudzic:) 2 kg ladny wynik.