Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#1 hihi to był dobry pierwszy dzień


Zjedzone :
musli + jogurt naturalny 10:30
pene z mięskiem mielonym drobiowym + papryka 
żółta  pół + średni pomidor + 3 ząbki czosnku i przyprawy  13:30
activia malinowa 16.30
jajecznica z 2 jaj + szczypiorek + 2 kromki pieczywa a'la wasa  19:30

...i spalone:
60 minut rowerek stacjonarny 
100 brzuszków 
100 przysiadów z krzesłem 

Pierwszy dzień uważam z bardzo dobry zero 
podjadania i intensywne ćwiczenia 
ajjj jestem z siebie taka 
dumna oby tak dalej , teraz zastanawiam
 się nad treningami 10 minutowymi Mel B hmmmm 

Całuję 
AngelLips
  • ewcia1208

    ewcia1208

    4 stycznia 2014, 19:05

    dasz rade :))

  • Wooojowniczka

    Wooojowniczka

    4 stycznia 2014, 14:58

    Wytrwałości w ćwiczeniach. Pierwsze dni są najgorsze ale jak poczujesz różnicę w ubraniach będzie jeszcze większa motywacja. Pamiętam z tych czasów co schudłam 15kg, 10 kg wróciło ;(

  • slimsoul96

    slimsoul96

    4 stycznia 2014, 11:40

    Ja niestety nie potrafię być wierna treningom Mel i robię je jedynie sporadycznie, ale bardzo je lubię. A chyba najbardziej aurę samej Melanie, która jest świetna, motywuje i pokazuje, że ona też się męczy. Wtedy wiem, że nie tylko ja odczuwam ból i dam radę. Tak więc polecam Melkę jak najbardziej :*

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    4 stycznia 2014, 11:14

    Ja ćwicze z MEL B od duzszego czasu i polecam, miło i przyjemnie sie cwiczy :) a dzien pieknie przetrwalas oby tak dalej!

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    3 stycznia 2014, 21:45

    Dlatego ważne są ćwiczenia i masaże :) bez tego będzie źle

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    3 stycznia 2014, 21:35

    Oby każdy kolejny dzień był tak udany! Ja ćwiczę z Mel. Dzięki cardio kilogramy ładnie lecą :)

  • Macrocosme

    Macrocosme

    3 stycznia 2014, 21:27

    W sumie mówi się, że początki są najgorsze, ale wg. mnie są najlepsze, później przychodzą pokusy. Ale trzymam kciuki, żebyś się tym pokusom opierała ;*

  • LibreSoy

    LibreSoy

    3 stycznia 2014, 21:17

    Hm.. tylko się nie przetrenuj ;) Powodzenia ;)