Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przytylam po jednej ciazy troche, po drugiej jeszcze troche i w sumie zrobilo sie bardzo. Zle mi z tym, nie kuuje ubran bo zle wygladam, nie chodze na imprezy bo nie moge sie zmusic do kupienia sukienki.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 560
Komentarzy: 10
Założony: 10 listopada 2016
Ostatni wpis: 13 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
AngryEris

kobieta, 40 lat,

160 cm, 69.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 grudnia 2016 , Komentarze (6)

Wymyslilam co chce na swieta - Les Mills na zyczenie. Ja wiem ze w Polsce rzadzi Chodakowska, u nas rzadzi Mel B ale dla mnie absolutnie rzadzi Les Mills. Lubie bodypump i step - to juz wiem. I mam ochote sobie poodkrywac co jeszcze lubie ale mam na to czas tylko u siebie w domu. Nie ma sie co oszukiwac. Moge sobie planowac zajecia w miescie ale zwyczajnie nie mam na to czasu. Do tej pory szuklaam sobie Les Mills na you tubie ale jakosc koszmarna no i caly czas to samo. Mam 10 dni do przetestowania zanim sie zdecyduje na roczny abonament wiec plan jest taki ze wyprobuje sobie program do swiat a przy okazji zrobie 10 workoutow wiec bedzie 'na zapas' gdyz planuje 2 dni jedzenia i nic nierobienia (mam gosci). 

5 grudnia 2016 , Skomentuj

2 tyg 2,5kg. Jestem zadowolona z postepu. Zwazywszy na to, ze z poczatku mialam ogromne watpliwosci czy w ogole sie ta akcja powiedzie to naprawde jestem zadowolona z wyniku. Juz kombinuje co tu zrobic, zeby bylo szybciej choc wiem ze jest dobrze tak jak jest. Zaczynam sie stresowac swietami. Tyje od samego patrzenia na ciasto. Musze opracowac jakas strategie. Albo nie jesc albo dodac sobie sporo aktywnosci. Tak czy inaczej te swieta beda inne niz poprzednie, ktore polegaly glownie na wielkim obzarstwie i nic nie robieniu.

1 grudnia 2016 , Komentarze (1)

Minelo juz 2.5 tyg i nie bylo latwo. Dieta jest smaczna ale wymaga duzo przygotowan no i oczywiscie niej jest latwo odmawiac sobie zachcianek. Na razie wazylam sie raz i spadl zaledwie 1kg. Nastepne wazenie za 3 dni i juz czuje ze jak bedzie slabo to bedzie mi ciezko z motywacja. W koncu mialo byc prawie 1kg na tydzien. Rozmawialam wczoraj z kolezanka ktora zrzucila 10kg w 6 miesiecy i mowila ze poczatki sa zawsze bardzo wolne. 

10 listopada 2016 , Komentarze (3)

Dieta ma byc ulozona w poniedzialek i zaczynam we wtorek. To znaczy ze mam 3 dni na przygotowanie sie psychicznie i jeden na zakupy. W glowie mam mieszanke nowego entuzjazmu i starego pesymizmu (nie uda sie). Do tego jeszcze troche lenia (nie lubie wysilku fizycznego) takze mam nad czym pracowac przez nastepne dni. Najgorsze jest to ze z dozwiadczenia wiem, ze im wiecej to wszystko analizuje tym bardziej cala ta akcja mnie meczy a gdy sie zorientuje ze akcja jest meczaca to wtedy zawsze sie poddaje. Tym razem musi byc inaczej.