Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga się czołga


Cóż powiedziałabym, że wybrałam dietę OXY dla szybkich efektów, jako wstęp do zrównoważonej. Mogą powiedzieć, że trochę jestem rozczarowana. I raczej nie zasługuję na to rozczarowanie nieprzestrzeganiem diety.

Jestem w trzecim etapie - step. Drugi miał przynieść spektakularne efekty - nie zauważyłam - waga spadła o 70 dkg - co nie jest rewelacją. A menu było dość restrykcyjne - na prawdę trudno było wytrzymać - nie tyle głodu, bo nie byłam głodna, co monotonii menu. W obecnym etapie po trzech dniach obserwuję spadek po 10 dkg - brzmi jak ponury żart.

Diety przestrzegam sumiennie, czasami tylko zamiast obiadu kolejnego dnia - dojadam obiad z poprzedniego dnia (plusem w Vitalii jest możliwość ustalania na kilka dni jednego obiadu, co ułatwia gotowanie, a w mojej diecie tego nie ma - wręcz przeciwnie - nie da się zamienić obiadu kolejnego dnia na taki jak w dniu poprzednim). Do tego ćwiczę - dość intensywnie 2x w tygodniu karate i spadek o 10 dkg - po prostu żal.

Przeprowadzę eksperyment z dietą do końca, ale wrócę na pewno do zbilansowanej, bo na białkowej mam ciągłe poczucie kwaśności w ustach, co też nie jest przyjemne.

Na plus muszę przyznać, że jest spadek w obwodach - mieszczę się nie tylko w spodnie ze stretchem, ale i inne ubrania o rozmiar mniejsze.

Miłego dnia Vitalijki, 

Ania

  • eszaa

    eszaa

    24 lutego 2016, 17:42

    Moze wiedza jaka czerpiesz z internetu,jest rozbieżna z tym co proponuje odpłatnie portal. Albo podchodzisz do diety białkowej po raz kolejny, wtedy tez efekty sa gorsze niz za pierwszym razem.