Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Idę siłą pędu


Pierwsze koty za płoty. 1,2 kg za mną. Przed chwilą zobaczyłam, że od końca maja przytyłam 12 kg. Nie wiem nawet jak to się stało.... Na razie nie kombinuję specjalnie co by nie przekombinować. Dieta Vitalii idzie ok. No cóż, to dopiero 2-gi dzień. Dużo zamienników w razie gdybym czegoś w lodówce nie miała. Na pierwsze dziesięć dni zrobiłam rygorystyczną listę zakupów co do diety - potem myślę jakoś ogarnę się z resztą.  Zaraz spróbuje pilates może i stretching. Tylko kolano jakoś owinę. Nie mam pomysłu jak to przeskoczyć. Liczę, że gdy stracę parę kilo wrócę do jako takiej formy. Na ten moment kuleję chyba od miesiąca, zero kucania. klękania, skoków, skręceń. A największy ból chyba jest ... w łóżku. Ma ktoś jakiś pomysł? Ani na boku, ani na plecach....Ból mnie wybudza- mój plan na styczeń- udam się do jakiegoś dobrego specjalisty. Nie mogę sama sobie z tym poradzić od dwóch lat. Bez ruchu trudniej schudnę...Potrzebuję tej nogi...Sylwestra spędziłam w grupie znajomych. Ludzi, którym nie przeszkadza moja waga i moje gabaryty, którzy jednak wspierają mnie w chudnięciu i cieszą się każdym moim sukcesem. Ostatnio trochę się odizolowałam, ale muszę to zmienić i naprawić. Jeszcze nie czuję zapału do tych wszystkich zmian, jeszcze nie potrafię czerpać z tego satysfakcji i radości- ale podchodzę do tego zadaniowo. Na teraz musi mi to wystarczyć. 

  • roogirl

    roogirl

    5 stycznia 2016, 22:26

    Ja potrafiłam tyć więcej w krótszym czasie, więc nie łam się :)

  • ania961

    ania961

    3 stycznia 2016, 08:50

    dzięki dziewczyny! spróbuję z tą poduchą. Glukozaminę też mam, więc może zacznę już ją jeść znowu. Kolano jest opuchniętę, w niektórych miejscach ma :poduszKI" jakieś, nie zgina się, za to jak stanę nie kontrolowanie ucieka na boki i do tyłu. Smaruję ibum- zelem i voltarenem

  • Nirvanka2016

    Nirvanka2016

    2 stycznia 2016, 22:56

    Ja z kolanem byłam u rodzinnego dostałam receptę na fastum żel i Nalgesin forte 550 mg, do tego suplement z glukozaminą- multi collagen. No i skierowanie do ortopedy- termin 12 stycznia, nie jest źle.w kolanie nadal mi coś klekocze, ale juz tak nie boli, no i zaczęłam ludzi po kolanach macać- okazało się, że nawet ci szczupli mają to klekotanie. Więc już tak bardzo nie panikuję. Idź koniecznie do lekarza, do ortopedy, a wczesniej może, jak ja do rodzinnego, to coś Ci przepisze nie na ból, ale na regeneracje. Co do spania, polecam podkładać sobie pod kolano zwiniętą poduszkę. i gratuluję spadku :)

  • eszaa

    eszaa

    2 stycznia 2016, 10:46

    Moze spróbuj końskiej maści? no i koniecznie jakis dobry suplement na stawy