Dziś młody szedł na urodzinowe party. Zaprowadziłam go i wyskoczyłam sobie na półtorej godzxinki żeby poszwędać się po sklepach. Oczywiście odwiedziłam kilka charity shopów i złowiłam kilka rzeczy
Kupiłam dwie książki kucharskie Weight Watchers:
Oraz sukienkę 'bodycon' :
Potem wróciłam do koleżanki, u której to party było. Zjadłam torcik i placek. Wróciliśmy do domu koło 19.
Menu:
9.55
- kołodziej z sałatą, szynką, ogórkiem
- mieszanka owoców z puszki
13.40- 14.20
- ciastka
- tort
- karpatka
19.35
- kołodziej z sałatą, szynką, ogórkiem, papryką
- 2 parówki
Płyny:
- 3 kawy
- woda
Thisisit
6 stycznia 2013, 15:42Fajnie wygląda ta papryka na kanapkach :) Daje fajny efekt :)
nowakala
6 stycznia 2013, 13:26Ciągle łowisz jakieś fajne rzeczy! Zazdroszczę!
MllaGrubaskaa
6 stycznia 2013, 13:12Fajna sukieneczka :) Szalejesz ostatnio z tymi ciuszkami :))
CzarnaPerla1300
6 stycznia 2013, 11:48Aniczku szafę masz z gumy ??hahaha
Renesamee
6 stycznia 2013, 10:02Tort, karpatka, owoce z puszki? To było baaaardzo kaloryczne. Uważaj na takie bomby :)
paula.xo.xo
5 stycznia 2013, 22:19koleś z ostatniego zdjęcia najlepszy! ;DD już ląduje na moją tapete ;D Powodzenia! ;-)
biedrona48
5 stycznia 2013, 21:46Teraz za każdym razem jak będę patrzeć na oliwę z oliwek będę przypominać sobie to zdjęcie :)
Julcia0050
5 stycznia 2013, 21:39To ostatnie zdjęcie....ach i och ;))) cudeńko ;)
kcmg25
5 stycznia 2013, 21:37Chciałoby sie taką sałatkę z rąk tego pana.................
stoneczka
5 stycznia 2013, 21:32bardzo fajna ta sukienka. ;)