No to 3 dni wyzwania mam za soba czuje sie super wczoraj nawet wiecej pocwiczylam niz bylo w planie bylo: rozgrzewka,posladki, klatka i biust i cw rozluzniajace Mel B, boczki tiffany i cardio 10min.:) a menu tez w miare: sniadanie owsianka na wodzie z suszonymi owocami , pestkami dyni i jablkiem i kawa ok 326 kcal, lunch: zielona herbata i ciastko owsiane domowe ok60kcal, obiad: 2 male domowe burgery oczywiscie bez majonezu, sosow itp. bulka, miesko i duzo warzywek:) nie wiem ale mysle ze ok650 kcal w dwoch, podwieczorek mama kawa ok50kcal i kolacja pol miseczki zupy mlecznej ok 150kcal. Bylo tez 1 jablko, szklanka soku i jogurt gracki cytrynowy w sumie ok1400kcal. A te dodatkowe cwiczenia to tak chyba zeby odpokutowac te burgery ale nie moglam odmowic to moj S. Sam robil, tak sie staral:) on oczywiscie mial bogatsza wersje z serem, majonezem, sosem salsa:) a u Was jak z tymi obiadami? Macie jakies pomysly na dietetyczne ale sycace dania dla calej rodziny?:)
blueberryrose
29 maja 2014, 12:01Ładnie poćwiczyłaś :D Jeśli chodzi o dania, to podam Ci link: http://stylowi.pl/21808202 Myślę, że te danie będzie bardzo dobre i zdrowe, sama mam zamiar coś takie upichcić :)
Anioleczek1987
29 maja 2014, 16:16Dziekuje za link:) no wlasnie u mnie z dziecmi to samo ciezko im dogodzic:/
kontrasputnik
29 maja 2014, 11:40Ja mam zawsze problem, bo młody nie uznaje obiadu bez mięcha, a już najlepiej jak to będzie kotlet i do tego najlepiej z ziemniakami:D. Ale teraz jest sezon warzywny, to można poszaleć. Młoda kapusta z kurczaczkiem daje radę.
Wiosna122
29 maja 2014, 10:02Oj masz rację :D jak się facet stara to trzeba go docenić :)))) Ja gdzieś nie mam szału na ćwiczenia, ćwiczę ale bez jakiegoś entuzjazmu ostatnio, sama nie wiem czemu, może to jakiś taki przygnębiający czas...
Anioleczek1987
29 maja 2014, 10:46Byc moze:) mnie jakos tak teraz naszlo na cwiczenia i wogole:) chyba te wesele mnie tak motywuje:)) ale chyba i to ze chce wreszcie poczuc sie dobrze sama ze soba bo ostatnio mam z tym problem..