Dzis tak szybciutko nie bede sie chwalic dzisiejszym menu bo szkoda gadac... Dzisiaj mialam pierwszy raz cheat day:((( ale raz moze nie zaszkodzi troche podkrecic metabolizm a jutro dzialam ze zdwojona sila:) ale dzis co na plus 45 min cwiczen wykonane z rana w tym rozgrzewka,abs,ramiona, boczki tiffany, plecy tiffany i rozciaganie.Do jutra dobrej nocki:)
winter_beats
30 czerwca 2014, 10:13no to jak to był cheat day, to nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia :) ja sobie planuję taki zrobić za ok 3 tygodnie i wiem na pewno, że zjem wtedy magnuma :D
Tangerine75
30 czerwca 2014, 10:02Ja dziś z rana poćwiczyłam, ach te endorfiny ;)))
katy-waity
30 czerwca 2014, 00:11po takim cheat day/ czy cheat meal faktycznie energia wraca:) (wiem bo w sobote mialam cheat meal) ;)