Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedzielny wieczór


udało mi się pójść z moją znajomą Vitalijką na kijki..dzień spędzony pozytywnie..mąż czuje się lepiej to i mi humor dopisuje..buźka kochani..dobranoc..
  • kisielowka

    kisielowka

    18 lutego 2013, 13:33

    Powodzenia! ;)

  • agneska1980

    agneska1980

    18 lutego 2013, 12:41

    super nastrój:-) byle do przodu :-)

  • therock

    therock

    18 lutego 2013, 01:51

    same pozytywy:)

  • Hipciaaaa

    Hipciaaaa

    17 lutego 2013, 23:36

    Mój kochany synuś też w ubiegłym tygodniu narzekał na gardło, ale już jest lepiej :-)) pozdrawiam i życzę zdrowia dla Twoich bliskich i dla Ciebie:-))

  • MilkaG

    MilkaG

    17 lutego 2013, 22:46

    Nie ma nic gorszego od chorych facetów - też mam ich już troje w domu.

  • Alicja851985

    Alicja851985

    17 lutego 2013, 21:56

    fajnie że masz kolezanke na kijki, ja zaczęłam dwa razy dziennie na pół godzinki brac mojego labka na spacer ale ona czasami się za mna wlecze bo lubi wszystko obwąchiwać. zastanawiam się nad zakupem jakiś szelek żebym mogła z kijkami i z nią śmigac po parku jak się pogoda poprawi ale nie wiem czy mi się to uda....