Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


dziś nie mogę się opanować,chodzę cały dzień i mam ochotę na jedzienie..wypiłam wodę,herbatę miętową(rzekomo hamuje apetyt) i dupa..zjadłam ciastka..po co to piszę aby być fer przed sobą,przed wami..czy się usprawiedliwiam i tak i nie..miałam ochotę to zjadłam..potem 40 minut na XBOX-ie..w sumie fajny dzień,dopieściłam moje kubki smakowe,może będę musiała dłużej walczyć z nadprogramowymi kilogramami ale dam radę..za każdym razem miałam wielkie parcie na szczupłą sylwetkę,za wszelką cenę..teraz robię to powoli i w końcu dopnę swego..miłego wieczoru
  • therock

    therock

    4 stycznia 2014, 23:02

    Ja ostatnio pożarłam 2 czekolady co mi się od dawna nie przytrafiło:( najważniejsze, to zapomnieć:) no i super że 40 minut spalania było:*