Niestety majówka nie sprzyja odchudzaniu... Powrót do wagi 70,4:/ Ale od dziś nowa dieta, która po przeczytaniu jej założeń wydaje się być idealna. Dieta Montignaca.Pewnie większość wie na czym ona polega. Ale tylko w skrócie powiem, że jest to dieta niełączenia i niskiego indeksu glikemicznego, która pozwala na baaardzo dużo pysznych rzeczy bez liczenia kalorii. Dla mnie najgorsze jest to, że nie można pić kawy:/ Jak na razie nie wyobrażam sobie tego na dłuższą metę, bo jestem jedną z największych znanych sobie fanek kawy. Do tego mam bardzo niskie ciśnienie i bez kawy zamieniam się w cień człowieka. Ale liczę na to, że mój organizm się przyzwyczai. Zdecydowała się na ten krok, ponieważ w czasie majówki przeanalizowałam swoje dotychczasowe doświadczenia z odchudzaniem i doszłam do wniosku, że to własnie te z obniżonym indeksem glikemicznym kończyły się sukcesem. Poza tym obietnice, że nie będę głodna, będę mogła jeść tyle rzeczy z pozoru zakazanych przy odchudzaniu i będę tracić na wadze... A! I do tego mogę pozwolić sobie na winko
! Jak tu się oprzeć! To brzmi baaardzo zachęcająco. Do końca maja muszę osiągnąć cel. Więc włączam do tego jak najwięcej ruchu! Więc do roboty!!!
kami111
5 maja 2012, 09:12no to teraz tylko trzymać kciuki !!! Powodzenia :)