moje kochane kobitki, za podanie łapki....psyche moje wraca do nastawienia dalszej walki z kiloskami..... dzis była kwasnica i buła... kcal było dużo w tym pozywieniu, ale wazne, ze juz potrafiłam odmówić sobie kaszy z sosem... I po zrobionym rachunku sumienia wracam do Was. Jeszcze raz dzieki za kopniaki i za wsparcie....słuze tym samym jesli którąś nie daj Boże coś takiego zaatakuje.Waga rano 97,8. - mam straszne duże skoki..
Terka1965
9 lutego 2010, 21:07Cieszę się że wróciłaś ,ale wzór do naśladowania to raczej wybrałas nie najlepszy w tym tygodniu u mnie wagowo d.......... .Ale nadrobimy razem pa
Gracja1966
9 lutego 2010, 20:59najważniejsze, że jesteś tutaj :-)