Jest po prostu niesamowicie..... w ogóle nie myślę o jedzeniu, czuję się lekko, mam super humor, nawet pogoda mi nie przeszkadza...jest jaka jest.... Dużo piję nadal i ku mojej uciesze rośnie mi poziom wody w organiżmie wg wagi. Pierwszego dnia wynosił 31,7 % a dziś już 34, 3%. Maleje również procentowy poziom tłuszczu . Nie traktuję Pani Ulu głodówki jako wyścig w odchudzaniu... żle Pani odebrała mój wpis, albo ja się niedokładnie wyraziłam. Ja chcę oczyscić organizm, jelita, z tych smieci, które nosze w sobie już 40 lat. Każdy człowiek nosi w sobie od 5 - 15 kg kamieni kałowych. Lewatywę stosuję . Jak skończę głodówkę i oczyszczanie jelit to zabiorę się za oczyszczanie wątroby wg Tombaka oliwą i cytrynami. Teraz pomiędzy 6 a 9 dniem czeka mnie przełom kwasiczny ( dziś nic się nie działo). W tych dniach może dojść do uaktywnienia chorób niewyleczonych. Język mam cały obłozony białym nalotem, zapach potu powalający... Toksyny uwalniają się przez skórę co czuć....hi hi .... Ależ się rozpisałam!!!!! Jest mi naprawdę zajefajnie!!!! papatki P.s. Sorki, że tak ostatnio przynudzam....
Terka1965
16 marca 2010, 20:58Maleńka jesteś Wielka ,po prostu scenka opada mi przynajmniej . A co do tej wątroby to chętnie poznam szczegóły bo mam stłuszczoną jak gęs i nadaję się na francuskie przysmaki . Trzymaj się dzielnie tylko nie przeholuj Buziaki
bbbbwro
16 marca 2010, 19:33... tylko glupota ;-) co za roznica, czasem na jedno wychodzi, hehe. powodzenia z tą głodówką, tylko nie przeholuj:))
uleczka44
16 marca 2010, 07:32znam tylko z literatury, nie znam nikogo, kto by ją stosował. Twoje wrażenia są dla mnie pewnym odkryciem. Jeżeli wierzysz w to co robisz i czujesz się dobrze to pewnie masz rację. Pozdrawiam.
Yesfood
16 marca 2010, 06:47się kiedyś przymierzałam do głodówki zdrowotnej, była nawet przymiarka - głodówka jednodniowa, przeczytałam wszelką dostępną literaturę, jednak... na razie nie nadszedł właściwy czas dla mnie, stosuję mniej radykalne metody.
kitka628
16 marca 2010, 06:32ludzie zawsze będą "za" i będą tacy "przeciw"- taki świat. Jeżeli ktoś nie rozumie idei głodówki, to go nie przekonasz. A ty nie masz 16 lat, żebyś się tłumaczyła. Trzymaj z Tombakiem! I z nami- życzliwymi. ;-))
nanuska6778
15 marca 2010, 23:05Doskonale Cię rozumiem, bo mam dokladnie tak samo!!! Wcale nie chudnę jakichś strasznych "ilości" - jakies 4-5 kg w c. 10 dni. Z tego od razu po głodówce "nadrabiam'" 1 kg. Efektu jo - jo nie zauważyłam. A to, że tyję to tylko wina mojej psyche - zajadam nerwy i takie tam... Ale z roku na rok będzie lepiej:-) I powtarzam za AnnaMaria DUŻYMI LITERAMI: GŁODÓWKI NIE ROBI SIĘ BY SCHUDNAĆ!!! Znam osoby baaardzo szczupłe, chude wręcz, które też robia głodówki. Dużo wypoczywaj:-) Buziaki:-) A zobaczysz, jak bardzo będzie Ci smakować potem pierwsza pomarańcza! A jaka przyjemność sprawi Ci czynność GRYZIENIA:-)))
basia1234.zabrze
15 marca 2010, 22:54potem jest szybki efekt jojo