Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
41 dzień smacznie dopasowanej/niedziela
odstępstw...


Witam Wszystkich, dziś z racji Antosia urodzin bardzo krótko. Dietowo troszkę popłynęłam, nie było tylu posiłków ile powinno, wpadł niewielki kawałek tortu (grubości 0,5 cm) ale i wpadł drobny kawałek swojej pizzy w porze obiadu, ale również maleńki. Żeby nie być do końca grzesznikiem popedałowałam 35 min na rowerku jak wszyscy odjechali i tyle. (A, i dostałam @, także uważam się dziś za dzielną :-)  )

Jutro już raczej normalnie będzie:-))) 

Jadłam to:

Do tego banan i jabłko w między czasie, ale fakt tez jest taki, że dziś prawie w ogólnie nie  miałam czasu nawet usiąść, tyle było biegania przy dzieciach i gościach :-))) Także niedziela nadaktywna w sumie ;-)))

pozdrawiam ciepło

Ania(kwiatek)

  • aluna235

    aluna235

    29 listopada 2015, 23:34

    U mnie też lubią taką pizzę :) Jeśli chodzi o kawałek domowej to naprawdę nie ma się czym przejmować. Świetnie sobie poradziłaś. I z tego co piszesz to musiałaś spalić mnóstwo kalorii. Uściski

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 listopada 2015, 23:45

      Dziękuję pięknie za wsparcie:-) mam też taką nadzieję ze to się jakoś bardzo na mojej wadze nie odbije;-) W sumie w życiu każdy z nas ma tyle okazjii róźnych,jskoś trzeba sobie radzić... Ale jutro już będzie lepiej,pozdrawiam

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    29 listopada 2015, 22:12

    Jestes dzielna!! Piękne jedzonko i pozytywny dzień. Nadaktywna niedziela bo jest z ciebie perfekcyjna pani domu. Buziole :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 listopada 2015, 22:39

      Dxielna tak,ale perfekcyjna na pewno nie;-) Chyba bym musiała Jaśka na plecach cały dzień nosić jak Afrykanka,to wtedy może bym z wszystkim zdążyła ;-)Ale i mąż dużo też pomagał i babia (która już dziś odjechała i koniec mojej "porannej laby"...

  • iwonaanna2014

    iwonaanna2014

    29 listopada 2015, 21:48

    Ogólnie to nieduzo zjadlas i sie nalatałaś ,to i calorie spalone :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 listopada 2015, 22:36

      W sumie to i prawda,musiałam jeszcze "dobić" pomarańczã,bo zrobiłam się głodna,a głodna nie zasnę.A buegania było dziś bardzo dużo,w sumie nawet tak spokojnie posiedxieć,nie było jak ;-)

  • angelmisiek

    angelmisiek

    29 listopada 2015, 21:33

    Ja dziś też troszkę popłynęłam, gdyż wczorajsze ostatki dziś mnie dopadły. Ale zalicze to do wybryków przed @

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 listopada 2015, 22:34

      No właśnie czasem mamy prawo ciut odpłynác,grunt żeby wrócić do właßciwego portu :-)

  • artur3257

    artur3257

    29 listopada 2015, 21:23

    A jak goście? Impreza udana? :))

    • Anulka_81

      Anulka_81

      29 listopada 2015, 22:33

      Impreza super :-) goście szczęśliwi,solenizant wniebowzięty (tony nowego LEGO),także super.poszły trzy duże pizze po połowie ciasta,czyli oki;-)