Schudłam następne 20 dkg co mnie cieszy ale od dziś przez 5 dni spadków już nie będzie bo przechodzę na fazę z warzywami. I tak na śniadanie był omlet z pieczarkami, na obiad będzie ryba z surówką z marchwi i selera, a na kolację 1 ziemniak pieczony z ziołami. Wiem, że nie wolno ale ja bez węglowodanów żyć nie mogę i ten jeden grzeszek popełnię i to świadomie, wiedząc, że jutro na wadze będzie troszkę więcej. Będzie też oczywiście ruch czyli co najmniej 6 kilometrów na rowerku stacjonarnym.
Od kilku dni uczę się chodzić wcześniej spać i dzięki temu wcześniej wstawać. Dziś wstałam po 9 ale to nie budzik mnie obudził tylko sąsiad, który tuż za moim domem remontuje sobie drogę używając jakiś ciężkich maszyn. Wibracje są takie, że dom się trzęsie a od hałasu głowa boli. Trochę się obawiam o mój dom czy to wszystko wytrzyma bo dom stary...
A na koniec wiersz/ekfraza/ do obrazu Bończy Rutkowskiego Księżycowa noc
Księżycowa noc
nie zasypiaj jeszcze nie
księżycowa noc
śle zaproszenie
czuję tchnienie wsi
jej rytm i wszechobecną ciszę
popatrz
niebo w granat ubrane
tuli w ramionach szarość
miękką jak jedwabny szal
a gwiazdy pławiące się w sadzawce
wyciągają roziskrzone dłonie
między jednym a drugim
drgnienie powiek
obejmuję drzewa
nurkuję w jasności chaty
wyrwij z ram czasu
cząstkę wspomnień
i zachowaj w sercu
czy już śnię
x001x
30 listopada 2013, 09:13też mam 0,2 mniej ;-) a i to cieszy!
MadameRose
29 listopada 2013, 22:13Jesli lubisz ziemniaki, może spróbuj tych czerwonych, słodkich? Ja lubię je tak samo jak zwykłe, może nawet bardziej? Poza tym są nieporównywalnie bardziej wartościowsze.
monka252
29 listopada 2013, 21:05Szczerze to ja mam tak, że im szybciej spać idę tym później wstaję :D A jak późno spać idę to o 7-8 wstaje. No w zimę może trochę później, bo zimno! :D
Nieznajoma52
29 listopada 2013, 20:21Wiersz piękny. Wczesne wstawanie, to od kilku miesięcy jest dla mnie o piątej rano. Miłego...
neutralnaaa
29 listopada 2013, 20:17zamieniłabym kolacje z obiadem ;) wiecej białka wieczor, weglowodany wczesniej
-stay-strong-
29 listopada 2013, 20:05Zainspirowałaś mnie do wcześniejszego wstawania! :D
gilda1969
29 listopada 2013, 19:51Piekny kolejny wiersz.. refleksyjny i cichuteńki. A wiesz, ja na warzywkach też mam spadki' więc też sie możesz ich spodziewać:)
Jilian
29 listopada 2013, 18:06świetnie ! małymi kroczkami do celu :D a ziemniak to nie morderstwo :D spalisz na rowerku!
mania131949
29 listopada 2013, 15:44Gratuluję pięknych spadeczków!!!
ewakatarzyna
29 listopada 2013, 15:01" czuję tchnienie wsi jej rytm i wszechobecną cisz : - tak ja czuję moją wieś. Więc wiesz jak mi na takich wyjazdach typu Warszawa, Szczecin, Poznań źle. Po powrocie mnie szczęście rozsadza.
vita69
29 listopada 2013, 13:43zawsze się jakoś tak rozmarzam przy tych Twoich wierszach:) miłego dietkowania
mefisto56
29 listopada 2013, 12:26Dzięki za przejmujący wiersz . Serdecznie pozdrawiam. Krystyna
Alianna
29 listopada 2013, 11:36No, głębię refleksji się czuje. Buźka
ewakatarzyna
29 listopada 2013, 11:15Piękny :)
Lincoln747
29 listopada 2013, 10:57Piękny wiersz i obraz, co do węglowodanów to jak najbardziej są potrzebne, zwłaszcza przy treningu. Pozdrawia - małe kroczki doprowadza do celu.