Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutny dzień...


Dzień taki sobie z jednej strony dobry, bo zdobyłam następne zlecenia, a z drugiej nie ominęło mnie bardzo przykre doznanie o którym nie chcę pisać. Muszę się z emocjami uporać, przetrwać, ponieważ nie mam innego wyjścia. Takie jest życie, a ja za innych nie odpowiadam i za nich życia nie przeżyję. Już dawno sobie uzmysłowiłam, że wybory, których dokonują moi bliscy są nieraz dla nich zgubne, ale to ich wybory i ja nie mam na nie wpływu. Tylko, że niestety czasem przychodzą takie chwile, że i oni cierpią, a ja z nimi choć obiecywałam sobie, że przejmować się nie będę. To tyle na ten temat...Smutno mi...

  • gilda1969

    gilda1969

    20 marca 2014, 22:18

    Tulę..

  • vita69

    vita69

    19 marca 2014, 13:30

    każda z nas pewnie sobie obiecuje, ze nie bedzie się wtrącać do życia bliskkich, a z drugiej strony nie potrafimy się nie przejmować:( musisz się z tym pogodzić bo pewnie i tak nie jesteś w stanie nic zrobić

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    19 marca 2014, 08:38

    Nie wiem o co chodzi, ale wiem, co czujesz. Mam podobnie z siostrą. Jej wybory, których ja nie jestem wstanie zrozumieć.

  • Alianna

    Alianna

    19 marca 2014, 07:54

    Oj, znam ten ból, znam. Współczuję zatem ...

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    19 marca 2014, 07:20

    No to przesyłam trochę pozytywnej energii, żeby zrobiło ci się radośniej.

  • Angela104

    Angela104

    19 marca 2014, 02:14

    No często tak bywa... nic na to nie poradzimy, człowiek nauczy się tylko i wyłącznie na swoich błędach , głowa do góry ;)