W książce o psychodietetyce pisze też żeby się codziennie nie ważyć, bo waga się waha. Ja gdy jestem na intensywnej diecie lubię ważyć się często, bo lubię ten dobry nastrój który daje spadek wagi. To jednak jest trochę chore i mam tego świadomość. Nastrój nie powinien być uzależniony od wagi. WAga to nie jedyny wyznacznik szczęścia. Zdrowie, które może być w jakiś sposób zależne od wagi juz tak. No przynajmniej w niektórych przypadkach. Są też osoby szczupłe i chore. Warto to mieć na uwadze. Zdrowe jedzenie też ma dwie twarze. Ot choćby ortoreksja. Są osoby szczupłe i nieszczęśliwe czy niezadowolone ze swojego ciała. Podoba mi się podejście do tych spraw autorki książki Karoliny Gruszeckiej. Sama psychodietetyka bardzo mnie interesuje, podobnie jak coaching diet. Kiedyś chciałam skończyć kursy...Moze... Teraz parapsychologia, instruktor jogi i angielski. Jest jeszcze totalna biologia. Później sie zobaczy... Może studia.
Narzekam na bóle kręgosłupa, a moze powinnam rozważyć jakie korzyści z choroby mam. Na pewno wyrozumiałość bliskich, bo nikt ode mnie ciężkiej pracy nie wymaga. Nigdy pracy fizycznej nie lubiłam ani ruchu i może dlatego choroba się pojawiła, zeby mi wszyscy dali święty spokój. Czasem tak bywa i tu moze być pies pogrzebany, że nie przechodzi mi do końca. Przecież gdybym nagle wyzdrowiała to mama by oczekiwałą większej pomocy a i Krzysiek by mnie do roboty gonił. Kłamać nie chcę. Tym samym na problem z kręgosłupem jestem skazana. Nie przepracuję tego, bo za nic pracować fizycznie nie zamierzam. To już wolę ból przy ruchu, bo i tak mało się ruszam. Teraz stosuję nalewkę z rokitnika, bo znowu jakiś ból sie pojawił w biodrze. Kręgosłup nacieram olejem z żywokostu. Trochę lepiej jest...
Uczę się na instruktora jogi. Kurs jest interesujący. Nie wszystko wykorzystam. Jest tu np. anatomia. Trudny dzial i bardzo dokładny. Jest o mięśniach, ruchu. Jest sporo asan. Są przeciwskazania. Uczę się teraz dość intensywnie. Oczywiście nie jestem tak sprawna, żeby wykonywać wszystkie asany. Nie biorę się za asany w pozycji odwróconej. Cwiczę głównie asany w pozycji siedzącej i leżącej. Na asanę jest czas do około 4 minut. Ja wykonuję kolejne ćwiczenia szybciej, bo tylko 10 wolnych oddechów. Interesuje mnie w tym momencie jedynie hatha joga i yin joga. Chodzi mi o ćwiczenia spokojne i mało wymagające. Myślę sobie, że kurs mi sie przyda, bo planuję wciągnąć do ćwiczeń Krzyśka gdy przejdzie na emeryturę...
Na dworze nic nie robie. W domu też więcej leżę, bo upały. Dokuczają mi zwłaszcza nocami. Jeszcze kilka dni i koniec tego piekła. Na razie trzeba przeczekać. Nawet przetworów teraz nie robię... Jak ja tego nie znoszę...
WAga powoli spada. To cud, bo nigdy w upały nie chudłam, a puchłam... Gonię pasek. Na takim sposobie jedzenia będę do końca sierpnia. Od września znowu 800 kalorii i Herb alife.
aska1277
17 sierpnia 2023, 20:00Trzymam kciuki za dalsze spadki
araksol
17 sierpnia 2023, 20:20dzięki:)
Nattina
17 sierpnia 2023, 15:42Z rzadkim ważeniem może być różnie. U mnie waga bardzo skacze z dnia na dzień. Więc bardziej przemawia do mnie inna metoda- ważyć się codziennie i na koniec np. tygodnia wyliczyć średnia i tak co tydzień.
araksol
17 sierpnia 2023, 15:55no zobaczę jeszcze...:)
Prosiatko.3
17 sierpnia 2023, 15:22Krótko ujmując: doprowadziłas się do otyłości i boli kręgosłupa po to, by fizycznych prac nie wykonywać i schorzenia te cię od tych prac skutecznie chronią. Dopóki w nich ucieczki szukasz, dopóty z tobą zostaną, i bóle i otyłość - powiedziałam ja - wróżka Prosiatko po 4 kursach z astrologi nowożytnej.
araksol
17 sierpnia 2023, 15:54o to to to...:)
plainwhitedress
18 sierpnia 2023, 15:20Kurde straszne. Tzn ludzie z różnych przyczyn i w różny sposób się niszczą, ale chyba Agata gdzieś tam w środku masz świadomość, że to nie jest normalne?
Naturalna! (Redaktor)
17 sierpnia 2023, 13:04Kręgosłup być może Cię boli, bo ciało ludzkie nie jest przystosowane do ciągłego leżenia lub siedzenia, no ale cóż, tłumacz sobie swój ból jak chcesz, pewnie i tak już nic nie zmienisz, no chyba, że zostaniesz rodzinnym instruktorem jogi, który pomoże sobie i bliskim w przezwyciężeniu zasiedzenia lub zależenia 😉
araksol
17 sierpnia 2023, 13:09ćwiczę jogę już kilka lat ale to 20 minut dziennie. Reszta to i tak w większości leżenie..
Naturalna! (Redaktor)
17 sierpnia 2023, 13:21No wiem, ćwiczysz przeważnie na leżąco lub siedząco, ale miejmy nadzieję na kursie nauczysz się innych asan, może poznasz różne dynamiczne przejścia pomiędzy nimi. Nie wiem co to dokładnie za styl jogi przerabiasz na kursie, ale nie uważam, żeby online można było opanować np.poprawność wykonywania danej asany bez pomocy doświadczonego nauczyciela. Myślę jednak, że robisz ten kurs bardziej dla siebie, więc nie zamierzasz nikogo instruować jak ma ćwiczyć jogę bez pogłębienia wiedzy w praktyce, bo teoria to jednak zbyt mało. Fizjoterapeuta czy chirurg też muszą ćwiczyć praktykę pod okiem doświadczonych nauczycieli, bo ciężko pracować w tych zawodach opierając się tylko i wyłącznie na wiedzy teoretycznej. Taka moja uwaga na temat Twojego kursu, który zapewne jest online, tak? Czy korespondencyjny?
araksol
17 sierpnia 2023, 13:31Ja tylko hatha joga i yin joga. Nie będzie dynamicznych przejść miedzy asanami. Nie mam zamiaru iść do pracy jako instruktor jogi. Uczę się bardziej dla siebie, moze Krzyśka...
araksol
17 sierpnia 2023, 13:36bardziej korespondencyjny...