Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mul książkowy, pozytywna osoba na wskroś szczera i nieasertywna...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2342
Komentarzy: 34
Założony: 12 maja 2015
Ostatni wpis: 21 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aratrona

kobieta, 38 lat, warszawa

177 cm, 134.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 maja 2015 , Komentarze (4)

Czwartek, czyli dzień ważenia. Wybitne długo odwlekałam ten moment kiedy będę musiała wstać z łóżka i wejść na wagę. Bałam się okropnie, że kolejny tydzień będzie na +.

Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że jest spadek i to jaki! Waga wskazała -2,9kg! To mega dużo w porównaniu do zeszłego tygodnia. Pewnie woda i treść żołądka, ale troszkę tłuszczyku na bank też! 

Cieszę się niezmiernie i jestem ciekawa co mnie czeka za tydzień!

Jak się trzymacie dzielni dietowicze? :)

XoXo

20 maja 2015 , Komentarze (2)

Lubicie koktajle? Mam dla Was przepis na mój ukochany!

1. Pęczek pietruszki.

2. Szklanka soku jabłkowego.

3. Jeden banan.

Po umyciu i obraniu, wszystko miksujemy i gotowe!  

Smacznego - jedyne 277 kcal, a oczyszcza organizm z toksyn, zmniejsza bóle miesiączkowe. UWAGA! Działa moczopędnie.

20 maja 2015 , Komentarze (2)

Dawno mnie tutaj nie było. Umiarkowany sukces za mną, waga spadła o 1kg. Odkryłam jednak, że na Vitalia.pl można samemu komponować swoje przepisy. Jakaż wielka radość. Wiem co lubię, wiem co mam w lodówce, więc jest ekonomicznie. Nie wiem tylko jednak jak to jest z tym białkiem. Wiem jakie mam dzienne zapotrzebowanie na nie. Nie wiem jednak czy mam się wystrzegać aby nie było go więcej, czy może nie może być mnie... Jak to rozgryzę to będę u nieba bram!

Jak Wam mija dzień? 

XoXo

16 maja 2015, Skomentuj
krokomierz,1866,16,112,29286,1232,1431794485
Dodaj komentarz

15 maja 2015 , Komentarze (1)

Kolejny dzień Warszawskich Targów Książki, dla mnie to nie tylko okazja do zakupienia książek. Ale również do spotkania z przyjaciółmi z całej Polski, którzy dzielą moją pasję. Tak też spotkałam się dziś z koleżanką, z którą nie widziałam się 3 lata i 30 kg. Trochę się obawiałam, w końcu jestem dużo większa. 

Jednak było świetnie, obawy były zupełnie niepotrzebne. Bawiłam się jak zawsze dobrze!

Dietetycznie bardzo fajnie. Pomimo spotkania, to obyło się bez grzechów, do których mam skłonność. Zamiast obżerać się ciastem i kawą z przemysłową ilością cukru, wybrałam koktajl na maślance, który miałam jako II śniadanie. :) Jestem z tego dumna, a byłabym już wybitnie szczęśliwa gdyby waga w końcu ruszyła! 

Dzień bardzo aktywny zeszłam się jak mały jeż, zrobiłam na nóżkach około 12-13km! 

Jak Wam mija piątek? :)

XoXo

15 maja 2015, Skomentuj
krokomierz,22555,193,1353,14575,14886,1431690397
Dodaj komentarz

14 maja 2015, Skomentuj
krokomierz,1939,17,116,7182,1280,1431633118
Dodaj komentarz

14 maja 2015 , Komentarze (8)

Kolejny dzień na diecie rozpisanej przez ten serwis. Cóż, moje najgorsze obawy się potwierdzają, zamiast powolnego odchudzania mam powolne tycie. Obecnie na wadze +1,8kg. W prawdzie na kolejny tydzień dawka kcal została ograniczona do 2000, ale to i tak sporo. Czekam pełna obaw na rezultaty... 

Przemycę trochę prywaty, byłam dziś na targach książki na stadionie narodowym! Było ekstra! Wróciłam z wielkimi siatami!

13 maja 2015, Skomentuj
bieg,2173,93,652,1905,2608,1431549487
Dodaj komentarz

13 maja 2015 , Komentarze (11)

Drugi dzień na diecie, a może lepiej powiedzieć 2 dzień nowego życia, zdrowego. Tylko skąd we mnie ten lęk i niepewności? 

Mam świadomość swojej wagi i tego jak dużo kalorii mój organizm spala do funkcjonowania. Mam zaproponowane przez przemiłą Panią dietetyk 2800kcal dziennie. Nie jestem w stanie tego zjeść. Jem na siłę, po 2 dniach weszłam na wagę, a tam +1,5kg. Bardzo deprymujące. Jutro oficjalny obowiązkowy pomiar. Trzeba będzie pewnie pogadać i uprosić o zmniejszenie ilości jedzenia. Rosły chłop tyle nie zje. :?

Jakie macie doświadczenia z początkami Waszych diet? Wyglądało to tak samo? Dajcie znać! 

XoXo